A u mnie cudowny chłodek. Nie znając się kompletnie na budownictwie uwierzyłam Mężowi, że to mieszkanie latem będzie idealne. Jest. Za to zimą... no cóż. Oby docieplenie dało rezultat, bo w przeciwnym razie czekają Nas sakramenckie rachunki za ciepło.
Ja też na poddaszu, ale o ile teraz nie narzekam, bo mam fajny chłodek pomimo 29 st. na zewnątrz, to zimą... zimą miałam zwyczajnie zimno, bywało że 14 st. przy wszystkich grzejnikach odkręconych na maksa :(. A rachunki za ogrzewanie? Koszmar. Ale to nie wina poddasza, tylko jak się okazało projektu budynku. Mam nadzieję, że do zimy to naprawią...
Pamiętam moje pierwsze mieszkanie: czwarte piętro i słońce prosto w okna (a było ich tylko trzy) od godziny jedenastej do samego wieczora. Męczarnia. Bez wiatraka się nie dało ruszać.
Dobrze ochładza letni prysznic, często i chłodne napoje oraz lody np. domowe. Mozna też np. wejść do tunelu foliowego, a potem z niego wyjść i potem już Ci jest chłodno:) No i szczupłym ( chudym) podobno zawsze zimno (jeszcze pamiętam ;). W takie upalne dni chłodno jest u mnie na parterze w jadalni od pólnocy, na tarasie w przeciągach,na poddaszu już jest gorzej. Polecam: zbuduj więc dom, najpierw z wielu powodów będzie Ci gorąco( kasa, fachowcy, jakiś sąsiad - dupek, ale potem już chłodniej! Hej! Kaśka
znam problem :/
OdpowiedzUsuńJa w Trójmieście tęsknię, za prawdziwym, letnim upałem... :)
OdpowiedzUsuńNo coś Ty?!
UsuńNie wygłupiaj się!
Ani mi się śni :) Szukam cieplejszego miejsca na życie :)
Usuń:)
UsuńA u mnie cudowny chłodek. Nie znając się kompletnie na budownictwie uwierzyłam Mężowi, że to mieszkanie latem będzie idealne. Jest.
OdpowiedzUsuńZa to zimą... no cóż. Oby docieplenie dało rezultat, bo w przeciwnym razie czekają Nas sakramenckie rachunki za ciepło.
ha! ja mieszkam na stryszku, ale za nic bym się nie wyprowadziła!
OdpowiedzUsuńJa też na poddaszu, ale o ile teraz nie narzekam, bo mam fajny chłodek pomimo 29 st. na zewnątrz, to zimą... zimą miałam zwyczajnie zimno, bywało że 14 st. przy wszystkich grzejnikach odkręconych na maksa :(. A rachunki za ogrzewanie? Koszmar. Ale to nie wina poddasza, tylko jak się okazało projektu budynku. Mam nadzieję, że do zimy to naprawią...
OdpowiedzUsuńU mnie zimą jest ok.
UsuńO tak, przez 5 lat się męczyłam na poddaszu...
OdpowiedzUsuńJa nie nazwałabym mojego mieszkania ta męczeniem.
UsuńJednak bywa naprawdę gorąco.
Intrygujące zdjęcie :)
OdpowiedzUsuńWlasnie, co to jest...?
UsuńMeia Lua
Świece zawieszone na suficie. Z jakiegoś tam ślubu.
UsuńWiem coś o tym i nie żałuję dodatkowego okna na antresoli które wstawiliśmy w czasie remontu. Poza tym marzy nam się duży przemysłowy wentylator
OdpowiedzUsuńOoo :)
Usuńoj tak... te upały daja się we znaki wiem cos o tym... mimo wszystko kocham moje poddasze, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPolecam wiatrak - u mnie się sprawdził:)
OdpowiedzUsuńBez wiatraka to nie można wejść do tego mieszkania.
UsuńWstawanie w srodku nocy, zeby wziac zimny prysznic? Tesknie za tym!
OdpowiedzUsuńPrzynajmniej wiecie, ze zmienila sie pora roku.
Na wyspie cos jakby cieplejsza (16 stopni) jesien jest.
Jak sie latem zmeczycie - zapraszam! :-)
Meia Lua
:)
UsuńPamiętam moje pierwsze mieszkanie: czwarte piętro i słońce prosto w okna (a było ich tylko trzy) od godziny jedenastej do samego wieczora. Męczarnia. Bez wiatraka się nie dało ruszać.
OdpowiedzUsuńza widoki z poddasza i rozgwieżdżone niebo musi przyjść kara ;)
OdpowiedzUsuńteż tak mamy ;)
To prawda.
UsuńNa widoki nie można narzekać.
Ja właśnie zapoznaję się z tym tematem. I powoli czuję jak się roztapiam ;-)
OdpowiedzUsuńTaaak ... :)
Usuńpracuje w firmie, która ma biuro na poddaszu zabytkowej kamienicy... nawet wentylator nie pomaga, a tu terminy gonią i trzeba pracować ;-)
OdpowiedzUsuńU mnie ostatnio podobnie.
UsuńChoć to, niestety, nie kamienica.
przydałaby się klima ;-)
Usuńpodpisuję się...całkowicie... a masz chociaz balkon?To mi trochę rekompensuje rózne takie niedogodności...
OdpowiedzUsuńJa też :):)
UsuńBorykam się z tym problemem drugi sezon i nic, absolutnie nic nie wymyśliłam, żeby było choć trochę chłodniej. ;-)
OdpowiedzUsuń/ altiarea
Dobrze ochładza letni prysznic, często i chłodne napoje oraz lody np. domowe. Mozna też np. wejść do tunelu foliowego, a potem z niego wyjść i potem już Ci jest chłodno:)
OdpowiedzUsuńNo i szczupłym ( chudym) podobno zawsze zimno (jeszcze pamiętam ;).
W takie upalne dni chłodno jest u mnie na parterze w jadalni od pólnocy, na tarasie w przeciągach,na poddaszu już jest gorzej. Polecam: zbuduj więc dom, najpierw z wielu powodów będzie Ci gorąco( kasa, fachowcy, jakiś sąsiad - dupek, ale potem już chłodniej! Hej! Kaśka