sobota, 15 czerwca 2013

less than

Odkryłam ostatnio, że uczesanie dobierańca zajmuje mi więcej czasu niż jakieś tam upięcie.
Bo upięcia są w less than a minute.

9 komentarzy:

  1. Czekam z niecierpliwoscia! koty_w_butach

    OdpowiedzUsuń
  2. Chciałabym umieć robić dobieranego. Niezwykle podoba mi się ta fryzura.

    OdpowiedzUsuń
  3. dla mnie dobieraniec to niecała minuta, ale Ty może masz "sypkie" włosy :)
    i upięcia są niemal Twoją wizytówką;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, nie, włosy są ok.
      W porównaniu z tymi moimi upięciami to po prostu dłużej trwa.

      Usuń
  4. Ale jak Ci szybko urosły:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jesteś moim fryzurowym guru :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mozna Ciebie wynajac? :D
    Zazdroszcze Ci tej raczki do wlosow!

    OdpowiedzUsuń