wtorek, 14 maja 2013

hope you never grow old

W mojej głowie wciąż mam 23 lata. Czasem 24.
Dlatego pytana o wiek zastanawiam się chwilę. Liczę.
Jak się później okazuje i tak źle.

79 komentarzy:

  1. Mam dokładnie tak samo :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam identycznie.
    I aż się nie chce wierzyć, że szala przechyla się w stronę 30. O ile dobrze pamiętam, nosimy na piersiach życia ten sam rocznik? `85?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeden z lepszych :)

      Usuń
    2. Z wrodzonej skromności - nie zaprzeczę ;)

      Usuń
    3. O to tak jak moja siostra :-) Bo ja to już przy Was bardzo "stary" rocznik ;-) Choć duch wciąż młody :P

      Usuń
    4. I jak moja siostra... znam lepsze roczniki :P:P

      Usuń
    5. '85 i mnie się wydaje, że mnie czas omija... :)

      Usuń
    6. '85... Piąteczka! :)

      Usuń
    7. Jeden z lepszych, obok '84 :)
      A z tym liczeniem lat mam dokładnie tak samo! I ostatnio znów się pomylilam, u lekarza :)

      Usuń
    8. Najlepszy to 82 moi drodzy, a 30tka to super wiek! Same zobaczycie!

      Usuń
    9. Tak, jak mówię, jeden z lepszych :)

      Usuń
    10. '84 :))
      Ja się zatrzymałam na 26 :)

      Usuń
  3. U mnie tak samo. Za miesiąc kończę 30 lat...nie wyglądam a tym bardziej nie czuję się...i czasem nawet nie zachowuję się :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi, ponoć, zdarza się dość rzadko wyglądać na (prawie) 30.

      Usuń
  4. Dokładnie mam tak samo :) mój wiek to 25 i tylko czasem widok dowodu albo pojedynczy siwy włos przypomina, że to 32 ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. też tak mam...30 na karku od marca jakoś tak uwiera...

    PS A wracając do "Safe haven" - jak wypada film w porównaniu z książką?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Książka jest podobna. Dobra na letni wieczór i na plażę.

      Usuń
  6. skoro nie wiesz ile masz lat to na pewno nie masz żadnych kompleksów z powodu wieku (zresztą kto oprócz mnie, by je miał mając 29 lat;))...

    OdpowiedzUsuń
  7. Ehh... w czerwcu skończę 41 lat :) I sama doliczyć się nie mogę ile tak naprawdę być powinno ;) Jestem mamą 16 letnich bliźniąt a cały czas mi się wydaje, ze mają 6 a nie naście :)
    Czytałyście "Smażone zielone pomidory? Tam właśnie jedna z bohaterek, przecudowna starsza pani mówi tak na temat pamięci i wieku (nie będzie to cytat lecz przytoczenie) - Pamiętam wszystko to co działo się kilkadziesiąt lat temu, ale za nic w świecie nie potrafię sobie przypomnieć, kiedy się tak szybko zestarzałam :)))
    Pozdrawiam,
    M.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo, bardzo podobała mi się tak książka.

      Ty się jeszcze nie zestarzałaś. To jeszcze nie do Ciebie mówi ta pani :)

      Usuń
    2. ale dokładnie tak jak ona nie mam pojęcia, gdzie się podziała ostatnia dziesiątka ;)tym bardziej, że w głowie mam czasem lat 19 ście :)

      Usuń
  8. Ha!! tak mi się wydawało, że jesteśmy ten sam rocznik :)
    co jakiś czas mam dylemat czy jestem wystarczająco "dorosła"? i nie chce mi się wierzyć, że to już 28 na liczniku.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja podobnie... z tym ze ja mam zawsze 25 :-P
    A jestem ciut starsza od Ciebie... i tez mnie 3 z przodu (od niedawna) mocno uwiera :-(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawdę?
      Ale to tylko liczba.

      Nie wiem, mnie wiek jeszcze nigdy nie uwierał. Czasem tylko orientuję się, że mam więcej lat niż myślę.

      Usuń
    2. Naprawde,
      i mnie tez NIGDY wiek nie uwieral, dopoki nie "dostalam" trojki z przodu :-)

      Usuń
    3. Czyli wciąż mam szansę? :)

      Usuń
    4. Istnieje taka mozliwosc ;-)

      Usuń
  10. Anonimowy14:11

    ja za cztery lata bede miec 4 z przodu...i powiem szczerze jakos mi z tym dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bo wszystko co najlepsze w życiu kobiety zaczyna się po czterdziestce :)))))

      pamiętam swoje 36 urodziny - miałam tort z napisem 2 x 18 :)))

      Usuń
    2. Anonimowy16:00

      tez taki napis mialam :)

      Usuń
  11. Brommba14:16

    Urodziłyśmy się tego samego dnia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A skąd takie przypuszczenie?

      Usuń
    2. Pewnie brommba tak jak i ja pomyślała że umieściłaś ten wpis z okazji urodzin ;)

      Usuń
    3. Z okazji rezerwacji :))

      Usuń
  12. Do moich 30-stych urodzin niezmniennie miałam 25 lat, ale ta trzydziestka tak dała się zapamiętać (nie przez jakiś kryzys wieku średniego tylko przez super imprezę urodzinową ;)) że od tamtej pory niezmniennie mam 30 lat choć w czwartek miną trzy lata od tamtej imprezy ;)
    Sto lat i obyś zawsze czuła się młodo! Wszystkie byki to fajne dziewczyny ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za sto lat dziękuję, choć to nie dziś :)

      Wiek, jak się okazało, jest niezbędny do rezerwacji biletu.

      Usuń
    2. To lepiej powiedz gdzie sie wybierasz :-)

      Usuń
    3. Frankfurt nad Menem.
      Wyjazd pracowniczy.

      Usuń
  13. Brommba14:40

    A już myślałam :)))

    OdpowiedzUsuń
  14. ha! mam tak samo, cały czas 25 :) a za 2 miesiące pojawi się 3z przodu ! jak ja to przetrwam !

    OdpowiedzUsuń
  15. hahaha... skąd ja to znam ;-)
    Najłatwiej powiedzieć rok urodzenia. Niech rozmówca sam się męczy ;-))

    OdpowiedzUsuń
  16. Haha, mnie sie tez te 23 lata przyczepily:)) Moze bylam wtedy wyjatkowo szczesliwa?
    Nie pamietam, to bylo tak dawno:)))

    OdpowiedzUsuń
  17. cos w tym jest. w swoich myślach zatrzymałam się na 30 :))

    OdpowiedzUsuń
  18. to wspaniały czas :) ja przy roczniku 89' z prawie dyplomem studiów w ręku... wciąż się gubię i liczyć poprzestałam na 21 :)

    uwielbiam Twoje ujęcia i niedopowiedzenia zatrzymane w kadrze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 89. Rocznik mojego Brata.

      Dziękuję. Miło mi to słyszeć :)

      Usuń
    2. Ty gówniaro! :)

      Usuń
    3. Nooo!;))
      Choć, prawdę mówiąc, ostatnio czuję się bardzo poważnie. A jeszcze niedawno bylam przekonana, że mam 21 lat.
      Obecnie mylę się coraz rządziej.

      Usuń
  19. Ja zatrzymałam się na 27 :), nawet ostatnio pytana przez lekarza, bez zastanowienia podałam 27 ;) choć już dawno 30 minęła...

    OdpowiedzUsuń
  20. mi moje lata zupełnie nie przeszkadzają, tyle, że zupełnie nie zgadzają się ze stanem mojego ducha :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Miło zobaczyć Szczecin w Twoim obiektywie. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło słyszeć.

      Bardzo spodobała mi się ta kawiarnia :)

      Usuń
    2. Columbus? Tak, jesteśmy z niej dumni, my, Szczecinianie. ;) Fotele mają przepiękne, miło w nich z marokańską miętową herbatą posiedzieć. :)

      Usuń
  22. Ile mam lat?! Ot, kłopotek.
    W głowie mojego Taty przed 18, miałam niezmiennie 13, góra 14 lat; po 18 zatrzymałam się w wieku 20 lat, nie mogę narzekać, takie liczenie mi odpowiada:))Teraz, kiedy ktoś pyta mówię, że 24,a po chwili zastanowienia zmieniam liczbę, na tę poprawną :))
    Moja teoria jest taka, że kłopot z liczeniem lat mają chyba te osoby które są szczęśliwe :)) Po prostu, nie potrzebujemy dodawać, odejmować czy sumować i kreślić grubych kresek przy tych okrągłych urodzinach... Ot, co.
    :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O jakże ja nie pasuję do tego opisu! :)

      Usuń
  23. Anonimowy18:29

    a myślałam, że tylko ja tak mam :)

    OdpowiedzUsuń
  24. ja też tak mam, serio!
    nawet dziś się zastanawiałam i i tak nie policzyłam :D
    a słyszałaś, że kobieta podobno się nie starzeje tak długo jak długo ma bałagan w torebce?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem w stanie w to uwierzyć :)

      Choć z drugiej strony, wychodzi na to, że czasem bywam naprawę stara (i uporządkowana).

      Usuń
  25. A tam, nie ma co się przejmować; szczęśliwi czasu nie liczą :)))

    OdpowiedzUsuń
  26. Jestem w tej magicznej 24, no dobra od września 25. Jest mi dobrze, ale widzę, że uciekają mi dni niemiłosiernie. Z dnia na dzień więcej...

    OdpowiedzUsuń
  27. Anonimowy11:28

    Ciekawe z czego to wynika - ja nie wiem, ale zanim doszlam do 30tki za nic nie moglam sie doliczyc mojego wieku.
    Teraz znowu sie gubie, wiec mowie,ze mam... yyyy... 30 i troche...
    I tak jakos mi to brzmi niewiarygodnie. Jak nie ja. ;-)
    Moze po prostu nigdy nie czulam, ze wiek jest wyznacznikiem czegokolwiek?
    Meia Lua

    OdpowiedzUsuń
  28. Też to mam. Ostatnio pogubiłam się spytana znienacka o wiek u lekarza, za parę m-cy 31 a rzuciłam jakby nigdy nic 28...
    Miałam ubaw po pachy jak kupowałam niedawno alkohol i pani w sklepie poprosiła mnie o dowód :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Anonimowy13:52

    Bardzo meskie to zdjecie!

    OdpowiedzUsuń
  30. a ja się czasem zastanawiam dlaczego już nikt nie chce wyglądać na swój wiek i czy przyznanie się do tego, że jestem zadowolona ze swoich 30 paru lat nie będzie dziwactwem ?:)
    Wszechobecna tyrania młodości naprawdę trochę przeraża i chwilami męczy mnie właśnie ten ciągły przymus tłumaczenia się ze swojego wieku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja już nie długo dołącze do grona magicznej liczby 30 i szczerzę muszę przyznać, ze bardzo się cieszę ze swojego wieku. Chyba po prostu bardziej siebie lubię taką teraz, taką z takim życiem.

      Usuń
  31. dokładnie wiem, o czym piszesz i uważam, że tak na dobrą sprawę, to całkiem fajne uczucie. lubię mieć w głowie, w duszy, te dwadzieścia dwa, może trzy lata. i nie ważne, że nieubłaganie trzeci krzyżyk się zbliża, bo jest po prostu fajnie ;-)

    OdpowiedzUsuń
  32. ja mam odwrotnie-czuję się na "dobrze po 30tce" choc dowód mówi co innego.
    kompletny chaos: wyglądam na znacznie mniej, czuję się znacznie starzej.
    wiek w dowodzie jest najmniej wiarygodny:D

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  33. Byłam ostatnio w aptece po suplementy.. pani od razu stwierdzila bardziej niż zapytała "30+"
    Dwa dni później młodzian na przystanku zapytał "z czego piszesz??" Chodziło mu o maturę..

    OdpowiedzUsuń
  34. Byłam ostatnio w aptece po suplementy.. pani od razu stwierdzila bardziej niż zapytała "30+"
    Dwa dni później młodzian na przystanku zapytał "z czego piszesz??" Chodziło mu o maturę..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wczoraj jakaś podchmielona kobietka zapytała mnie na deptaku "Jak matura? Jak matematyka?" :)

      Usuń
    2. czyli nieźle się trzymamy :)

      choć ja bym wolała być czasem brana za tyle ile mam ...

      Usuń
  35. Moja ciocia od paru lat ma ciągle 50...wcześniej przez dekade miała 40 ;)

    OdpowiedzUsuń
  36. Anonimowy14:45

    O to ja też tak mam i ciągle wydaje mi się, że mam już 30 lat a to było tak dawno hi hi i nie wiem dlaczego tak uparcie przy tym wieku się zatrzymuję?
    marucia

    OdpowiedzUsuń
  37. Juz mam pare latek po 30 tce ale ciagle sobie mowie, mam 30, mam 30, mam 30 i ani roku wiecej :)

    OdpowiedzUsuń