Byłam tam dwa razy,po dwa tygodnie i ciągle mi mało ;))) a najlepszy przewodnik to ten: http://barcelona.unlike.net/ są tu miejsca, których próżno szukać w innych przewodnikach. Polecam! Opisane są świetne sklepy, knajpki, tapas bary, kluby.
PS no i oczywiście miejsca kulturalne ;))) Od siebie gorąco polecam jedno, bardzo szczególne miejsce, do którego na pewno poszłabym zaraz po wylądowaniu w Barcelonie- http://restauranteabisinia.blogspot.com/ etiopską restaurację. Prowadzi ją jedna z bardziej niesamowitych osób, jakie w życiu spotkałam. I piszę to z pełną świadomością. Rozmawiałam z tą kobietą jakieś 10 minut, a napełniła mnie bardzo pozytywną energią na dobry miesiąc. Jedzenie to też niezapomniane przeżycie - dostaje się na wielkim placku, jakby naleśniku (samym w sobie obrzydliwym) stosiki rozmaitych potraw i je się je odrywając kawałek placka, nim nabiera się potrawę i wkłada do wszystko do ust ;))) Niezapomniane przeżycie. O kolejnych pomyślę i jak będę miała trochę więcej czasu na pewno napiszę!Teraz czas mnie goni, więc DOBRANOC ;)))
Barcelona w maju. Marzenie! Koniecznie kawa i śniadanie z widokiem na morze :) W kwietniu słońce nas rozpieszczało w tym mieście, w maju pewnie będziesz zrywała pomarańcza z drzew :) Korzystaj!
zazdroszcze!:)
OdpowiedzUsuńP.
Gratuluje podwyzki!, ale To jest chyba lepsze;)
OdpowiedzUsuńJedno ma trochę wspólnego z drugim :)
Usuńno nie!
OdpowiedzUsuńteraz Ty?
ja też chcę!!!!!!
Tez mamy w planach :-) Napisze jak bede znala date :-) pozdrawiam A.
OdpowiedzUsuńNapisz koniecznie! Może wybierzemy się na kolację :)
UsuńBarcelona, kurde, fajnie masz!
OdpowiedzUsuńA najfajniejszy jest sam fakt, że masz na co czekać. I jest to pewne.
Byłam pewna, że Ci się uda. I się udało, gratulacje!
I pewnie było na prestiżu. ;))
Czasem na prestiż nic nie można poradzić :)
UsuńA poważnie, bardzo dziękuję :)
a maj tuż, tuż ... :)
OdpowiedzUsuńmar
A marzec już-już. A w maju Praga :)
Usuń...no to Paris, Paris po drodze jak nic ! :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńnoooo najss...na wypasie ;)))
OdpowiedzUsuńnie mówię nie :)
Usuńsuper! u mnie Wenecja w czerwcu, Barcelona także w planach - jakieś okazyjne bilety?
OdpowiedzUsuńTeż mi się marzy Wenecja.
UsuńA bilety? Nie była to jakaś dzika okazja, ale z pewnością nie były drogie :)
barcelona jest boska! Baw się dobrze!
OdpowiedzUsuńplan ten wzbudza niewątpliwą zazdrość :)
OdpowiedzUsuńSuper :) tym razem nie zazdroszczę, bo bylismy w ubiegłym roku :)
OdpowiedzUsuńOoo! I jak? Jakieś wskazówki, miejsca godne polecenia i niegodne przegapienia?
UsuńZerknę na nasz przewodnik i napiszę,ok?
UsuńNo i zapomniałam napisać, że genialnie... :)moje ulubione miejsce to targ z owocami świata :)byłam codziennie
OdpowiedzUsuńByłam tam dwa razy,po dwa tygodnie i ciągle mi mało ;))) a najlepszy przewodnik to ten: http://barcelona.unlike.net/ są tu miejsca, których próżno szukać w innych przewodnikach. Polecam! Opisane są świetne sklepy, knajpki, tapas bary, kluby.
OdpowiedzUsuńPS no i oczywiście miejsca kulturalne ;))) Od siebie gorąco polecam jedno, bardzo szczególne miejsce, do którego na pewno poszłabym zaraz po wylądowaniu w Barcelonie- http://restauranteabisinia.blogspot.com/ etiopską restaurację. Prowadzi ją jedna z bardziej niesamowitych osób, jakie w życiu spotkałam. I piszę to z pełną świadomością. Rozmawiałam z tą kobietą jakieś 10 minut, a napełniła mnie bardzo pozytywną energią na dobry miesiąc. Jedzenie to też niezapomniane przeżycie - dostaje się na wielkim placku, jakby naleśniku (samym w sobie obrzydliwym) stosiki rozmaitych potraw i je się je odrywając kawałek placka, nim nabiera się potrawę i wkłada do wszystko do ust ;))) Niezapomniane przeżycie. O kolejnych pomyślę i jak będę miała trochę więcej czasu na pewno napiszę!Teraz czas mnie goni, więc DOBRANOC ;)))
OdpowiedzUsuńDodam tylko, że udając się do tej knajpki dobrze jest zrobić wcześniej rezerwację ;))) Już teraz naprawdę zmykam!
OdpowiedzUsuńBarcelona w maju. Marzenie! Koniecznie kawa i śniadanie z widokiem na morze :) W kwietniu słońce nas rozpieszczało w tym mieście, w maju pewnie będziesz zrywała pomarańcza z drzew :) Korzystaj!
OdpowiedzUsuń