Rzadko mam okazję być sama w domu.
Kiedy więc rozpoczyna się mój samotny weekend budzę się wcześnie i rozpoczynam dzień aktywnie.
Wstawiam pranie, myję naczynia i podłogi, ścieram kurze (niekoniecznie w takiej kolejności).
A potem piję kawę.
sobota, 6 sierpnia 2011
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Powiem CI, że u mnie jest podobnie :)
OdpowiedzUsuńJa mam ochotę na taki samotny weekend właśnie teraz. Niestety się nie zapowiada. Chyba, że w przyszłym tygodniu. Śniadanie ze spokojem, sprzątanie, a potem kawka i wysokie obcasy - to jest to co lubię najbardziej :)
OdpowiedzUsuńdevinette - a ja jakoś tak ostatnimi czasy nie znajduję w Wysokich Obcasach nic wartego uwagi.
OdpowiedzUsuńzyc nie umierac :) a z WO mam ostatnio podobnie - biore, przegladam, czytam jeden artykul i .. odkladam
OdpowiedzUsuńjak zostaję sama to też sprzątam. i jem jeszcze ... heh :)
OdpowiedzUsuń....doskonaly scenariusz na wolny dzień....w domu.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń