wtorek, 30 sierpnia 2011

Paris

Przeszło mi dziś przez myśl, że Paryż jesienią musi być przepiękny.
I trochę zatęskniłam za Luwrem, kolorowymi balkonami i majestatyczną Notre Dame.


19 komentarzy:

  1. Jest! Polecam wynajęcie rowerów i zwiedzanie w ten sposób (jest też opcja z przewodnikiem;)).
    Paryż widziany z rowerowego siodełka urzeka.

    OdpowiedzUsuń
  2. A, i można wjechać wszędzie i nikt się nie burzy na ten widok, bo i tak nie ma sieci ścieżek rowerowych.

    OdpowiedzUsuń
  3. Delie - już w tym roku mięliśmy taki plan. Ale, być może, plan czeka na jesień :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja jeździłam późnym wrześniem. Było bajecznie. Bo na tyle cieplo, że można było położyć się obok rowerów na trawie i odpoczywać w mijanych parkach.

    OdpowiedzUsuń
  5. Delie - tak, mów więcej człowiekowi, który siedzi w biurze :)

    OdpowiedzUsuń
  6. A myślisz, że gdzie ja siedzę:))))
    Mój rower stoi w piwnicy:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Delie - mój w korytarzu :)
    (Jeśli mogę zapytać - czy u Ciebie wszystko dobrze, zaskoczyłaś mnie sama-wiesz-czym).

    OdpowiedzUsuń
  8. Wszystko ok!:)
    PS Na jakiego @ można do Ciebie napisać?

    OdpowiedzUsuń
  9. Delie - to dobrze, cieszę się :)
    PS katarzyna@sowinska.com.pl

    OdpowiedzUsuń
  10. A wiesz, że niedawno pomyślałam o tym samym... i przeszperałam nawet oferty... nie widziałam Paryża jesienią... zawsze latem w pełnym słońcu...

    OdpowiedzUsuń
  11. ja miałam mieć listopadowy wiedeń.
    ale póki co- nic z tego raczej nie będzie.

    za to- rozważam- grudniową, zaśnieżoną pragę.

    OdpowiedzUsuń
  12. u nas za rok wrześniowy Paryż! :) już nie mogę się doczeeeeeekac....

    OdpowiedzUsuń
  13. Jeju jaki fantastyczny pomysł...Paryż jesienią na siodełku..zamarzyłam się :)

    OdpowiedzUsuń
  14. inklinacje18:21

    byłam w Paryzu calkiem niedawno i najbardziej tesknie za Montmartre.

    OdpowiedzUsuń
  15. Anonimowy18:44

    Zrobiłyście mi dziewczyny "smaka" na Paryż. Ehh niestety w tym roku pewnie wycieczkę trzeba będzie znów przesunąć. Lynette

    OdpowiedzUsuń
  16. Paryż.Paryż... :) Nie byłam nigdy i widzę, że szybko muszę to nadrobić! :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Jest w porządku. Wietrzny, mokry, ale wciąż ciasny i ludzi "tłumny". Wolę go jednak późną wiosną lub zimą. Ale że narobiłaś mi smaka, to się chyba tam wybiorę niebawem :)

    OdpowiedzUsuń
  18. to ja poproszę o kartki z Paryża od wszystkich tych, których zachęciłam :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Hehehehe.

    To ja będę musiał dopisać Ciebie do listy osób, które zamówiły pocztówki. Na razie ludzie czekają w kolejce, ale spoko - jedna pocztówka więcej nie zbawi, także będę pamiętać i się odezwę w sprawie adresu, na który wysłać kartkę.

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń