Czas mierzony szarością i kroplami deszczu płynie znacznie wolniej.
Gdzieś w tle, niechętnie, majaczą myśli o zwolnieniu. O tym, że nie wiadomo co dalej.
Myśli popijane kawą i smętnym widokiem za oknem.
wtorek, 1 grudnia 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
To jesień tak nastraja....
OdpowiedzUsuńchwila! u mnie miał być deszcz, o poraqnku czarno-szare chmury, a teraz słoń!cem
OdpowiedzUsuńkawa zabija smak gorzkich myśli... niewąpliwie
a na dodatek łagodzi wybuchnięcie musku...
ange
będzie dobrze :))
OdpowiedzUsuńdziękuję za odwiedziny u mnie :)