najważniejsze, to siebie przekonać, że jest paryski :) jak już tak będzie, wszyscy uwierzą. ja uwierzyłam.
No przecież on JEST paryski!
Paryski! Jak mi Bóg miły!
zaiste paryski ;))a po porannej mgle wymieszanej z mrozem mam słońce :)
paryski, paryski, ale jakościowo to on niebezpieczny:) na kominach ciut sie znam:)
najważniejsze, to siebie przekonać, że jest paryski :) jak już tak będzie, wszyscy uwierzą. ja uwierzyłam.
OdpowiedzUsuńNo przecież on JEST paryski!
OdpowiedzUsuńParyski! Jak mi Bóg miły!
OdpowiedzUsuńzaiste paryski ;))
OdpowiedzUsuńa po porannej mgle wymieszanej z mrozem mam słońce :)
paryski, paryski, ale jakościowo to on niebezpieczny:) na kominach ciut sie znam:)
OdpowiedzUsuń