Z racji urlopu budzę się znacznie później niż powinnam.
Pierwsza kawa uśmierza trochę ból głowy i pozwala zaparzyć kolejną.
Staram się dojrzeć Święta za oknem.
Ale ... jakoś niet.
czwartek, 10 grudnia 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
To wprowadź Święta u siebie w domu :) Ja powoli wkręcam sobie klimat.
OdpowiedzUsuńChyba trzeba jak radzi koleżanka B. Bo za oknem....jesień a gdzie niegdzie wiosna.
OdpowiedzUsuńchcialabyś śniegu i kolorowych lampek?
OdpowiedzUsuńco dla Ciebie tworzy klimat świąt?