środa, 24 lipca 2013

sea advice

Wyjeżdżając na wakacje zabierasz* walizkę pełną ubrań.
Jeśli masz szczęście przez tydzień chodzisz w szortach i sukience.

* ja zabieram

27 komentarzy:

  1. Ostatnio wyrobiłam sobie nawyk: otwieram zapakowaną walizkę i zastanawiam się czy każda kolejna rzecz będzie i naprawdę potrzebna. Zazwyczaj znika połowa bagażu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ania El.22:31

      Robię tak samo :) sprawdza się świetnie :)

      Usuń
  2. zawsze zabieram za dużo ubrań i butów ;) może tym razem będzie inaczej... wyjeżdżam w piątek :)

    OdpowiedzUsuń
  3. jak zwykle się z Tobą zgadzam...:)
    Ciekawe czy kiedyś nadejdzie taki czas, że zapakuję tylko jedną sukienkę i szorty :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, nie.
      Chodzi właśnie o tę pełną torbę!

      Usuń
    2. ale w sumie to trochę głupie, żeby pakować całą walizkę co rok a chodzić tylko w jednej kiecce...
      Dlatego zastanawiam się, czy znając realia zmądrzeję na tyle, żeby zabrać kilka ubrań a nie całą walizkę taszczyć i łudzić się, że na pewno wszystko mi się przyda...:)

      Usuń
    3. Jeśli nie spakujesz całej walizki będzie padał deszcz.
      Takie są zasady :)

      Usuń
  4. ja też zabieram :)
    jutro będę się pakować.

    OdpowiedzUsuń
  5. i o to chodzi w tym wakacyjnym pakowaniu;)

    OdpowiedzUsuń
  6. mam to samo. Za tydzień będę się pakować i już się zastanawiam czego NIE brać 8)

    OdpowiedzUsuń
  7. Oj tak! Znam to doskonale! ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. I w PL nie ogranicza cię nadbagaż ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Odpowiedzi
    1. Wrócona.
      Choć nie mogę powiedzieć, żeby było łatwo.

      Usuń
  10. A moje abra-kadabra na ładną pogodę:
    deszcz nie pada gdy zabieram kalosze, a te dorobiły się już specjalnej torby ;)... i na szczęście cały urlop w niej zwykle spędzają :D.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja od tygodnia (odkąd zamówiłam kaloszki :D) zaklinam pogodę. Póki co, od tego czasu pięęęękne słońce ;)

      Usuń
    2. O! To też jest sposób.

      Usuń
  11. Wszystkie, no może z małymi wyjątkami dobrze to znamy:)

    OdpowiedzUsuń
  12. ja też zabieram, a efekt końcowy podobny, no cóż taka nasza natura:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Anonimowy10:12

    no to teraz czekam na zdjęcie w sukience :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sukienka występuje na Instagramie.
      Tu, tylko, ogrodniczki :)

      Usuń
  14. święta prawda... powrót z wakacji skwitowałam komentarzem nie podobnym do mnie- wziełam za dużo ubrań. Obuwie z 5 par ograniczyło się do japonek i płaskich wygdnych sandał.

    Uwielbiam to zdjęcie.

    OdpowiedzUsuń