piątek, 12 lipca 2013

like

W domu dużo ludzi.
Trochę rozmów, trochę śmiechu. I dziecięcy płacz.

Lubię.
Bardziej niż myślę, jestem podobna do swojej Mamy.

16 komentarzy:

  1. Coraz bardziej dostrzegam moje podobieństwo do Mamy. Zewnętrznie, emocjonalnie. Nie mam nic przeciwko temu, bo Mama jest cudowną kobietą.

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajne zdjęcie. To z wczoraj czy z jakiegoś wesela? Bo mnie intryguje ta mała fotografia.

    OdpowiedzUsuń
  3. W kilku zdaniach i małej fotografii tak wiele.
    uściski!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja też podobna do mamy i tak jak ona lubię ciszę. Czasem najpiękniejszą muzyką jest dla mnie cisza :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Anonimowy10:57

    Tez tak bardzo lubie.

    I zupelnie inaczej niz moja mama. Nadal nie widze wiele wspolnego pomiedzy mna a mama.
    Z tata za to - z tata mam tyle wspolnego, ze az sie dziwie czasem, ze jestem przy tym wszystkim kobieta... ;-)

    Meia Lua

    OdpowiedzUsuń
  6. I ja dostrzegam takie podobieńswo do swojej Mamy. Duże, czasem aż za duże;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Widzę podobieństwo, w wielu kwestiach jest dla mnie wzorem, ale mimo wszystko chcę być sobą, wolę być sobą-nie kopią ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Lat temu 10... walczyłam z każdym przejawem podobieństwa,
    dziś na słowa "podobne jesteście" dumnie się uśmiecham, dziękując.
    Lubię moją Mamę. Podobna nie znaczy jednakowa.
    Ale to z Tatą rozumiem się w pół słowa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam charakter mojego Taty. Bez dwóch zdań.

      Usuń