piątek, 26 lipca 2013

lekcje madame chic

Nic szalenie fascynującego.
To lekka książka. Paryska.
Na wakacje w sam raz.

Jennifer L. Scott, Lekcje Madame Chic

23 komentarze:

  1. Kolejna u Ciebie którą mam w planach :)
    Dobrze że mi przypomniałaś :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ciekawe :) moze sie skusze :)

    OdpowiedzUsuń
  3. widzę, że motywem przewodnim Twoich wakacyjnych lektur jest Francja :) To przygotowania do wyjazdu czy tak się po prostu złożyło?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Promocja około francuskich wydań na e-booka :)

      Usuń
    2. podobnie pomyślałam, ze wybierasz się do Paryża:) ciekawe lektury, ja siegnę na pewno bo mam taką półkę z ksiazkami o Francji:)pzdr

      Usuń
    3. To też.
      We wrześniu.

      Usuń
  4. Coś lekkiego mi się przyda ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Oo, na tę akurat mam ochotę!

    OdpowiedzUsuń
  6. juz zapomnialam jak twoja strona wyglada w wersji komputereowej..

    OdpowiedzUsuń
  7. Anonimowy15:43

    Widzę, że u Ciebie nadal paryskie klimaty :))

    OdpowiedzUsuń
  8. Raz na jakiś czas lubię przeczytać coś lekkiego :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jakoś zawsze unikałam francuskich klimatów w ksiązkach
    i właściwie to zaczęłam się własnie zastanawiać dlaczego...

    Czas na wprowadzenie Francji na moje półki!;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Czytałam. Warto :)

    OdpowiedzUsuń
  11. A mnie jakiś czas temu wpadła w ręce książka francuskiej modleki Ines de la Fressange "Paryski szyk. Podręcznik stylu". Też fajna, choć bardziej modowa.

    OdpowiedzUsuń
  12. Podoba mi się nowe zdjęcie w nagłówku... :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Właśnie pochłaniam podczas wakacyjnych wolnych chwil. Lekka, ale całkowicie w moim stylu. Paryski szyk, to to co lubię najbardziej. Po powrocie do domu, szafa przejdzie małą rewolucję.

    Pozdrawiam serdecznie, wakacyjnie :)
    P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, co masz na myśli.

      Otwarcie przyznaję, że ta książka (ta oraz ta o niegrymaszących dzieciach z Paryża) zmieniła sporo w moim życiu.

      Usuń
  14. Ania L.21:48

    A jak dla mnie ta książka za bardzo banalna. po Waszych recenzjach dużo sobie po niej obiecywałam, ale jedynie co z niej wyniosłam to motywację do opróżnienia szafy. Mam wrażenie, że reszta dla nas europejczyków (przygotowywanie posiłków i ich wspólne celebrowania, spotkania towarzyskie etc) to norma, nic odkrywczego.

    OdpowiedzUsuń