piątek, 18 listopada 2011

the swell season

Glena Hansarda słucham zawsze jesienią.
Lubię nieskomplikowane aranżacje i trochę szorstką gitarę.
I teksty.

Glen Hansard, The Swell Season

2 komentarze:

  1. Ja lubię też. I film lubię bardzo. I zainspirowana Twoim wpisem obejrzę sobie dziś wieczorem :)

    OdpowiedzUsuń
  2. devinette - zainspirowana Twoim komentarzem chyba też obejrzę :)

    OdpowiedzUsuń