piątek, 18 listopada 2011

:)

Ekspres do kawy to samo zło.
Nim wyjdę rano z domu wypijam dwa kubki kawy – taka jest dobra!

11 komentarzy:

  1. skąd ja to znam ;-)
    jedna malutka to już odruch a jeśli tylko jest parę minut luzu więcej to i kawa większa ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. O matko! Jesteś jak ja wstrętnym kawopijcą! O nie!!! Jest nas więcej! :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Taki mi się marzy do kawki :) Oj tak!!! Póki co dostałam śliczne filiżanki od brata na urodziny :) Może i ekspres kiedyś wpadnie...

    OdpowiedzUsuń
  4. Moi rodzice mają taki sam:)) I też uwielbiam tą kawę:) I nie tylko tą;)))

    OdpowiedzUsuń
  5. no się jakoś do ciśnieniowej kawy nie mogę przemóc, no kurza stopa no ... może ta z Twojego by smakowała? :)

    OdpowiedzUsuń
  6. magdaleno - ten ekspres jest o tyle fajny, że jest ciśnieniowo-przelewowy. I prawdę mówiąc kawa z przelewowego smakuje mi dużo bardziej :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Anuszko - w moim domu zawsze są trzy rzeczy: kawa, cukier i mleko. Bez reszty mogę się obejść :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jano - tak jak mówię, samo zło :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Oj, no, narobiłaś mi ochoty na kawę. A to nie pora już...

    OdpowiedzUsuń