poniedziałek, 20 stycznia 2014

frances ha

Tak dobrze znam wszystkie emocje towarzyszące takim przyjaźniom.

Frances Ha

9 komentarzy:

  1. kwintesencją nie tylko filmu ale życiowej lekcji jest mit beztroskiego życia bez zobowiązań..od razu widzę sztandarowe hasło powtarzane, gdy sama borykałam się z marzeniami o życiu "witamy w dorosłym życiu"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo nie lubię tego stwierdzenia.

      Usuń
    2. Ja też za nim nie przepadam.
      To jeden z nielicznych filmów, które przegapiłam w ubiegłym roku. Muszę nadrobić.

      Za to parę dni temu miałam okazję oglądać film, który też rozprawia się z podobną tematyką - pt. "Cudowne tu i teraz" (The Spectacular Now). Ostatnio coraz częściej zaskakuje mnie, jak dobre potrafi być amerykańskie kino niezależne. Polecam, jeśli nie oglądałyście.

      Usuń
  2. Anonimowy10:38

    Oglądałam niedawno ten film. Wzbudził we mnie dużo emocji i siedział w głowie kilka dobrych dni. Było mi okropnie szkoda głównej bohaterki i jednocześnie przejrzałam się w niej trochę jak w lustrze.

    Uwielbiam Twojego bloga !!!!

    Kasia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj :) Bardzo mi miło :)

      Mnie ten film, niespodziewanie, bardzo dotknął.

      Usuń
  3. ....jeden z lepszych filmów,jakie widziałam w ciągu ostatnich miesięcy.Długo siedział w mojej głowie i chyba chciałabym go zobaczyć raz jeszcze...
    pozdrawiam:-)

    OdpowiedzUsuń
  4. dopisuję na listę filmów do obejrzenia :-)

    uwielbiam jak piszesz :)

    OdpowiedzUsuń