piątek, 9 grudnia 2011

before sunset

Nie wiem dlaczego, ale moje samotne wieczory zawsze kończą się tym filmem.
I za każdym razem mam wrażenie, że oglądam go po raz pierwszy.

Before sunset

8 komentarzy:

  1. oglądałam. jest taki bardzo...
    hm (:

    OdpowiedzUsuń
  2. ...bo czasami ,wszystko jest.....pierwsze..

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam obie części. Ale bardziej tę drugą, Przed zachodem... :)

    OdpowiedzUsuń
  4. też wolę drugą część.
    i zawsze sobie wyobrażam, że on zostaje.

    OdpowiedzUsuń
  5. Verónica - pewnie, że zostaje! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. tez jestem fanką, fragment z płytą i piosenką Kath Bloom jest cudowny :)

    OdpowiedzUsuń
  7. magdaleno - a który to fragment?

    OdpowiedzUsuń