Ja także gdy myślę o sobie nie jestem to ja z teraźniejszości ale to wynika z typu mojego "ja" skierowanego na przeszłość zamiast na teraźniejszość co staram się zmieniać od jakiegoś czasu:)
Anuszka, Olliveta - a mnie bardziej chodziło o wygląd :) Wciąż wydaje mi się, że mam mniej lat niż mam. I że mam długie włosy. Tak widzę siebie, kiedy o sobie myślę. A chwilę później pojawia się "Oj, nie. Przecież mam więcej lat" :)
Zielone-buty co do wyglądu to sprawa nie ulega zmianie...Nawet patrząc w lustro jakoś upływ czasu do mnie nie dociera...Dopiero zdjęcia odkrywają całą nagą prawdę...I wtedy jest zderzenie z brutalną rzeczywistością;) Ja będę pewnie należała do kobiet, które niełatwo godzą się ze starością..
Ładnie to napisałaś.. długie włosy związane chustą.. :) ja mam 36 lat, a kiedy zamykam oczy.. mam jakieś 16, bardziej kręcone niż obecnie włosy i pierwsza w klasie zielono-metaliczny lakier inglota na paznokciach:), biały sweter opadający kusząco z ramienia i usmiecham się do chlopaka, który dziś jest moim mężem :) pozdrawiam Cię cieplutko, joanna
nie. ja lubię siebie taką, jaka jestem teraz. choć czasami myślami wracam do czasów irokeza na głowie z cieniutka kita do połowy pleców. to był dobry czas. ale minął. teraz jest krótko i grzywka za brwi. i też jest dobrze.
Widuję siebie z przed kilku i kilkudziesięciu lat. Staram się nie zapominać siebie dawnej. Ale nie zatracam się w przeszłości. Jestem, byłam, będę... Każdy czas ma swój blask, z każdej chwili wynosimy coś cennego:-)
Nie. Staram się raczej myśleć o tym co jest lub co będzie.
OdpowiedzUsuńJa także gdy myślę o sobie nie jestem to ja z teraźniejszości ale to wynika z typu mojego "ja" skierowanego na przeszłość zamiast na teraźniejszość co staram się zmieniać od jakiegoś czasu:)
OdpowiedzUsuńAnuszka, Olliveta - a mnie bardziej chodziło o wygląd :) Wciąż wydaje mi się, że mam mniej lat niż mam. I że mam długie włosy. Tak widzę siebie, kiedy o sobie myślę. A chwilę później pojawia się "Oj, nie. Przecież mam więcej lat" :)
OdpowiedzUsuńo tak, mam 21 la i kręcone włosy do ramion :))
OdpowiedzUsuń... nie widzę siebie sprzed lat - czuję siebie sprzed lat.
OdpowiedzUsuńmar
ja wyglądam chyba tak samo ... chyba czas to zmienić ;)
OdpowiedzUsuńZielone-buty co do wyglądu to sprawa nie ulega zmianie...Nawet patrząc w lustro jakoś upływ czasu do mnie nie dociera...Dopiero zdjęcia odkrywają całą nagą prawdę...I wtedy jest zderzenie z brutalną rzeczywistością;) Ja będę pewnie należała do kobiet, które niełatwo godzą się ze starością..
OdpowiedzUsuńjeśli o mnie chodzi,to raczej jestem ukierunkowana na przyszłość,związane z nią cele,plany,a wygląd;hm..rzecz względna;)
OdpowiedzUsuńŁadnie to napisałaś.. długie włosy związane chustą.. :) ja mam 36 lat, a kiedy zamykam oczy.. mam jakieś 16, bardziej kręcone niż obecnie włosy i pierwsza w klasie zielono-metaliczny lakier inglota na paznokciach:),
OdpowiedzUsuńbiały sweter opadający kusząco z ramienia i usmiecham się do chlopaka, który dziś jest moim mężem :)
pozdrawiam Cię cieplutko, joanna
nie wiem, może czasami.
OdpowiedzUsuńale zdjęcia mówią całą prawdę o tym, że to już inny czas.
Ciągle i nieustannie.
OdpowiedzUsuńchyba zawsze czułam się na więcej. może za 10 lat będę miała takie odczucia ;)
OdpowiedzUsuńCzasem. Kiedy wracam do rodzinnego domu, do swojego pokoju. Widzę siebie wtedy z dwoma kucykami i ulubionym misiem przy piersi.
OdpowiedzUsuńChyba nie. Lubię swoje tu i teraz. Wolę myśleć o tym, co będzie. I że będzie jeszcze lepiej ;)
OdpowiedzUsuńnie. ja lubię siebie taką, jaka jestem teraz.
OdpowiedzUsuńchoć czasami myślami wracam do czasów irokeza na głowie z cieniutka kita do połowy pleców. to był dobry czas. ale minął. teraz jest krótko i grzywka za brwi. i też jest dobrze.
Widuję siebie z przed kilku i kilkudziesięciu lat. Staram się nie zapominać siebie dawnej. Ale nie zatracam się w przeszłości. Jestem, byłam, będę... Każdy czas ma swój blask, z każdej chwili wynosimy coś cennego:-)
OdpowiedzUsuń