piątek, 14 stycznia 2011

dissatisfaction

Frustruje mnie kiedy jadę, ot tak sobie, na zakupy i nie znajduję nic, absolutnie nic, fajnego.

4 komentarze:

  1. czesto tak bywa, ale są tego dobre strony
    1. Gdybyśmy za każdym razem znajdowali rzecz, 'którą-absolutnie-musimy-mieć' zbankrutowaliśmy.
    2. Znudziłoby nam się wszystkie te szmatki :P



    i ja uwielbiam je pod każdą postacią. toteż mam je rozwieszone w pokoju.

    OdpowiedzUsuń
  2. oj też tego strasznie nie lubię, często wtedy kupuję coś co nie do końca mi się podoba i zazwyczaj zalega to potem w szafie :]

    OdpowiedzUsuń
  3. ja niestety znajduję zawsze, nawet jak nie planuję szukać. w efekcie kasa z portfela znika jak zaczarowana ^^

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja jestem bardzo wybredną osobą,więc u mnie to codzienność. Musi mnie naprawdę coś urzec,by kupić ;-)

    OdpowiedzUsuń