Weekendowe leniuchowanie postanowiłam pożegnać aktywnym poniedziałkiem. Poszłam do lekarza, pojechałam na zakupy, umyłam podłogi. Odebrałam też dyplom. Bardziej z konieczności niż chęci. W chwili obecnej wykształcenie ma dla mnie niewielkie znaczenie.
Granice pomiędzy koniecznością a chęcią czasem się zacierają.
OdpowiedzUsuńDyplom dobrze mieć ;)
też tak uwazam, dyplom dobrze miec:)
OdpowiedzUsuńz tego właśnie powodu jestem jego posiadaczką
OdpowiedzUsuńGłowa nie bolała? :)
OdpowiedzUsuń