Humorzasta - ja nie wiem czy da się jaśniej :) Życzliwe kobiety doniosły mi, że mnie zdradza. Bezczelny! Zdradzał jeszcze przed ślubem. Musi być sprytny i przebiegły, bo ja pamiętam, że czas przed ślubem spędzaliśmy już w nowym mieszkaniu. Rozkoszując się sobą w systemie 24 na 24. Podobnie z resztą spędziliśmy cały poprzedni rok. Ale wtedy mieszkaliśmy w większym mieście, więc sama rozumiesz, że nie było wokół nas tylu życzliwych ludzi. Jestem więc gdzieś między załamaniem nerwowym a koniecznością wystąpienia o rozwód.
Skąd ja znam te klimaty?! Kiedyś "życzliwe" osoby wrózyły rychły koniec mego, wtedy rocznego związku, stwierdziły moją bezpłodność i skutecznie zamąciły , choć na bardzo krótko, między mną a moją mamą. Monika (z 10-letnim starzem "związkowym" i dwojgiem pociech) P.S. Do "życzliwych" wracam sentymentalnie na kilka wakacyjnych dni.
Ja zawsze uważałam, że plotki rodzą się z braku zajęcia i totalnej nudy tj. braku zainteresować. Ktoś ma full czasu, to wymyśla głupoty, podaje dalej, patrzy co się stanie...i jakoś czas leci. Boję się takich ludzi.
Poproszę coś jaśniej :))))
OdpowiedzUsuńHumorzasta - ja nie wiem czy da się jaśniej :) Życzliwe kobiety doniosły mi, że mnie zdradza. Bezczelny! Zdradzał jeszcze przed ślubem. Musi być sprytny i przebiegły, bo ja pamiętam, że czas przed ślubem spędzaliśmy już w nowym mieszkaniu. Rozkoszując się sobą w systemie 24 na 24. Podobnie z resztą spędziliśmy cały poprzedni rok. Ale wtedy mieszkaliśmy w większym mieście, więc sama rozumiesz, że nie było wokół nas tylu życzliwych ludzi.
OdpowiedzUsuńJestem więc gdzieś między załamaniem nerwowym a koniecznością wystąpienia o rozwód.
:))
To ja mam pytanie: dlaczego Ciebie to tak cieszy;-))))?
OdpowiedzUsuńSkarletko - bo w obliczu idiotycznych historii, które tworzą sie w głowie jakiejś-tam osoby, można się tylko śmiać.
OdpowiedzUsuńjak to dobrze, że zostały nam jeszcze taki 'życzliwe' osoby na tym świecie :)
OdpowiedzUsuńcześć! lubię zwięzłe pisanie! :)
OdpowiedzUsuńbuahahah! ludzie są niemożliwi ;)
OdpowiedzUsuńange - mam podobne odczucia :)
OdpowiedzUsuńkurna...ale to denerwujące jest!
OdpowiedzUsuńNie ma to jak zyczliwi ludzie, a jak jeszcze sa do tego glupi to juz pelnia szczescia:))) tak trzymaj!!1
OdpowiedzUsuńSkąd ja znam te klimaty?! Kiedyś "życzliwe" osoby wrózyły rychły koniec mego, wtedy rocznego związku, stwierdziły moją bezpłodność i skutecznie zamąciły , choć na bardzo krótko, między mną a moją mamą. Monika (z 10-letnim starzem "związkowym" i dwojgiem pociech)
OdpowiedzUsuńP.S. Do "życzliwych" wracam sentymentalnie na kilka wakacyjnych dni.
P.S.2 Bardzo podoba mi się, jakże bogata w treści, zwięzłość Twych myśli.Monika
OdpowiedzUsuńa moja życzliwa koleżanka, jedna z najlepszych spotyka się z moim byłym chłopakiem i to krótko po naszym rozstaniu do teraz..
OdpowiedzUsuńi muszę znosić komentarze życzliwych ludzi, którzy wręcz pragną, bym została informowana o każdym ich wypadzie.
i jestem przekonana, że większość z tych osób znalazłaby pracę na niejedym 'plotkarskim' portalu..
zastanawiam się, czy już o mnie gdzieś nie piszą[?]
i nie ukryję tego, że smutek, żal i rozczarowanie łapie mnie na każdym, moim, jakże małym kroku.
pozdrawiam.
Ja zawsze uważałam, że plotki rodzą się z braku zajęcia i totalnej nudy tj. braku zainteresować. Ktoś ma full czasu, to wymyśla głupoty, podaje dalej, patrzy co się stanie...i jakoś czas leci. Boję się takich ludzi.
OdpowiedzUsuń