środa, 20 stycznia 2010

:)

Mój Mąż mnie zdradza.
Tak donoszą plotkarskie serwisy naszego małego miasta.

:)

14 komentarzy:

  1. Poproszę coś jaśniej :))))

    OdpowiedzUsuń
  2. Humorzasta - ja nie wiem czy da się jaśniej :) Życzliwe kobiety doniosły mi, że mnie zdradza. Bezczelny! Zdradzał jeszcze przed ślubem. Musi być sprytny i przebiegły, bo ja pamiętam, że czas przed ślubem spędzaliśmy już w nowym mieszkaniu. Rozkoszując się sobą w systemie 24 na 24. Podobnie z resztą spędziliśmy cały poprzedni rok. Ale wtedy mieszkaliśmy w większym mieście, więc sama rozumiesz, że nie było wokół nas tylu życzliwych ludzi.
    Jestem więc gdzieś między załamaniem nerwowym a koniecznością wystąpienia o rozwód.

    :))

    OdpowiedzUsuń
  3. To ja mam pytanie: dlaczego Ciebie to tak cieszy;-))))?

    OdpowiedzUsuń
  4. Skarletko - bo w obliczu idiotycznych historii, które tworzą sie w głowie jakiejś-tam osoby, można się tylko śmiać.

    OdpowiedzUsuń
  5. jak to dobrze, że zostały nam jeszcze taki 'życzliwe' osoby na tym świecie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. cześć! lubię zwięzłe pisanie! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Anonimowy13:58

    buahahah! ludzie są niemożliwi ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. ange - mam podobne odczucia :)

    OdpowiedzUsuń
  9. kurna...ale to denerwujące jest!

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie ma to jak zyczliwi ludzie, a jak jeszcze sa do tego glupi to juz pelnia szczescia:))) tak trzymaj!!1

    OdpowiedzUsuń
  11. Skąd ja znam te klimaty?! Kiedyś "życzliwe" osoby wrózyły rychły koniec mego, wtedy rocznego związku, stwierdziły moją bezpłodność i skutecznie zamąciły , choć na bardzo krótko, między mną a moją mamą. Monika (z 10-letnim starzem "związkowym" i dwojgiem pociech)
    P.S. Do "życzliwych" wracam sentymentalnie na kilka wakacyjnych dni.

    OdpowiedzUsuń
  12. P.S.2 Bardzo podoba mi się, jakże bogata w treści, zwięzłość Twych myśli.Monika

    OdpowiedzUsuń
  13. a moja życzliwa koleżanka, jedna z najlepszych spotyka się z moim byłym chłopakiem i to krótko po naszym rozstaniu do teraz..

    i muszę znosić komentarze życzliwych ludzi, którzy wręcz pragną, bym została informowana o każdym ich wypadzie.

    i jestem przekonana, że większość z tych osób znalazłaby pracę na niejedym 'plotkarskim' portalu..
    zastanawiam się, czy już o mnie gdzieś nie piszą[?]

    i nie ukryję tego, że smutek, żal i rozczarowanie łapie mnie na każdym, moim, jakże małym kroku.

    pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja zawsze uważałam, że plotki rodzą się z braku zajęcia i totalnej nudy tj. braku zainteresować. Ktoś ma full czasu, to wymyśla głupoty, podaje dalej, patrzy co się stanie...i jakoś czas leci. Boję się takich ludzi.

    OdpowiedzUsuń