sobota, 2 stycznia 2010

historie rodzinne

Życie w społeczeństwie jest trudne.
Zawiłe historie rodzinne, zakazy i nakazy.
Wszystko to, czego nie wypada robić, a o czym należy pamiętać.
Życie w małżeństwie trochę uśpiło moją czujność.

6 komentarzy:

  1. Myślę, że nie uśpiło.
    To czas na tworzenie własnych rytuałów :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zupełnie nie na temat: w czasie świątecznych porządków odkurzyłam starą płytę niejakiej Lindy Lemay i ze zdziwieniem odkryłam, że jest na niej piosenka o zielonch butach! Souliers verts,znasz ją? No bo niemożliwe, żeby to był przypadek... Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  3. Korzystaj z tego uśpienia. Albo nawet wykorzystaj na pozytywne zmainy, niech inni uczą się od Ciebie!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. mhmm ja też z innej beczki - przepiękne zdjęcie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Dobrawko - muszę być z Tobą szczera, nic mi to nie mówi, choć posłuchałam sobie dzięki uprzejmości youtube.com :)

    OdpowiedzUsuń
  6. mo - a to, to akurat uroki posiadania męża-fotografa :)

    OdpowiedzUsuń