poniedziałek, 6 kwietnia 2009

last time

Brudne okna umyte po raz ostatni.
Wyprasowane firany, zawieszone zasłony.
Niesamowicie mi dziś przykro, że się stąd wyprowadzamy.

Choć przecież Tam też będą okna. I też będzie się kurzyło.

3 komentarze:

  1. Anonimowy22:18

    tam dom nasz gdzie dusza nasza...
    w nowe okna wniesiesz swoje odbicie i znowu będzie pięknie...
    :)

    OdpowiedzUsuń
  2. witam ... cóż mnie czeka to samo .. nawet firan nie chce mi się prasować ...

    OdpowiedzUsuń
  3. wiem jak jest ciężko szczególnie jak robi się to wciąż i wiciąż i wiciaż aż do obrzydzenia i tak marynarz lądowy .. a teraz kiedy ukochaną masz ziemię znów trzeba na nowo oby się udało oby ... pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń