czwartek, 18 lutego 2010

(not) work(less)

W tym dziwnym kraju, w który ciężko o pracę, bywa i tak, że praca przychodzi do Ciebie.
Być możne nawet nadchodzi inna. Za granicą dla odmiany.

5 komentarzy:

  1. Heh... do mnie praca nie przychodzi, a ja sama nie bardzo mam ochotę o nią zabiegać. Tylko jak długo tak można?

    OdpowiedzUsuń
  2. Czy zdjęcie jest sugestią z jakiego kraju ta propozycja? :)

    OdpowiedzUsuń
  3. K. - sugeruje jedynie moją wielką tęsknotę za jazdą na rowerze :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Anonimowy19:57

    a gdzie pani wyjechała :(?

    OdpowiedzUsuń