wtorek, 1 kwietnia 2014

jak żyć?

Przyznam, że jestem dość rozczarowana moim organizmem, który odmawia przyjmowania kofeiny.
A picie kawy zawsze było my thing.

54 komentarze:

  1. kurcze a ja nigdy nie mogłam pić kawy, co więcej nie lubię jej zapachu. Taki ze mnie dziwoląg ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Od pewnego czasu mam to samo, po każdej filiżance mam takie heartz klekoty :(
    A tak lubię:(

    OdpowiedzUsuń
  3. No kto by pomyslal!;) Kolejny post i jeszcze mi napiszesz ze jestes na jaglankowym detoxie! ;))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też się wkurzam. So not me.

      Na detoksie nie, ale jaglankę lubię i jem niemalże codziennie na śniadanie.

      Usuń
    2. Idealnie!;)))) Ja wczoraj na wszystkie trzy posilki, oczywiscie w różnych wersjach:)

      Usuń
    3. I jak?
      Czujesz jakąś różnicę?

      Usuń
    4. Jaglankę jadłam dopiero w trzecim tygodniu detoksu jak już pisałam na IG. Czuję duuuuużą!!!!!
      Gdybym dłużej wytrzymała na surowiźnie pewnie byłaby jeszcze większa!:))

      Usuń
  4. Od jakiś 2 tygodni mam tak samo, uwielbiam kawe a teraz po kazdej kreci mi się w glowie.. :(

    OdpowiedzUsuń
  5. A ja tak miałam jak zaszłam w ciążę i jeszcze o tym nie wiedziałam:) to była cudowna wiadomość więc o pysznej kawie zapomnialam szybko i na długo ( to już 14 msc!) nie tęsknię:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale nie 14 miesiąc ciąży? :)

      Usuń
    2. Powiem ci, że miałam podobnie jak Gosia :p

      Usuń
    3. Ale mnie nie odrzuca! :)
      Mnie po prostu niewiarygodnie boli brzuch po drugim kubku.

      Usuń
    4. Może masz podrażnioną błonę śluzową żołądka? Picie kawy w dużych ilościach (szczególnie na czczo) daje czasem takie efekty.

      Usuń
    5. W ogóle bym się nie zdziwiła.

      Usuń
    6. Hehe 14 msc jak nie piję wogole kawy:)))))

      Usuń
    7. Mnie też nie odrzucało tylko wszystkie gatunki nagle smak zmieniły no i brzuch bolał

      Usuń
    8. Nie-e :) U mnie to nie to.

      Usuń
  6. Może każdy co jakiś czas ma dokawy wstręt? Ja jakieś dwa tygodnie nie piłam, bo jakoś mnie zwyczajnie odrzucało na sam jej zapach, ale już jest ok :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Anonimowy11:23

    sprobuj zielonej herbaty...parzona krocej niz 3 minuty pobudza jak kawa ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. pozostaje wdychać aromat ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Może to chwilowe.. W tym nadzieja, bo bez kawy, jak żyć..?:)

    PS Bardzo podoba mi się powyższy "look":)

    OdpowiedzUsuń
  10. Hmm,ja tez tak czasem mam,ale pozniej znowu ochota powraca

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W moim przypadku ochota jest zawsze. ZA-WSZE :)

      Usuń
  11. to może zielona kawa ;-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Anonimowy13:35

    Najbardziej w ciąży tęsknię za kawą :( W trakcie 7 miesięcy wypiłam tylko dwie - w Ikea :/

    OdpowiedzUsuń
  13. mnie by to bardziej zaniepokoiło niż rozczarowało...organizm wie co robi wysyłając takie sygnały, i dzięki mu za to!! zdrowie jest ważniejsze, bez kawy DA SIĘ ŻYĆ!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja jestem nim rozczarowana. Przez lata tak świetnie się trzymał. Nigdy nie był wymagający.

      Usuń
  14. A czy z organami trawienia wszystko w porzadku? Mam problemy zoladkowe, najmniejsza filizanka kawy i juz skreca mnie z bolu...

    OdpowiedzUsuń
  15. O nie!!! Zbadaj sie koniecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, wiem ... :)

      (Dziękuję za troskę.)

      Usuń
  16. Aaa nie chce strasznie i okrutnie zabrzmieć :) ale... "tik, tak" :).
    Kolejne miesiące i lata, plus trochę zawirowań życiowych, które w moim przypadku bardzo odzwierciedlają się na zdrowiu. I całego funkcjonowania od pięty po czubek głowy muszę uczyć się na nowo. Nawet to fajne, bo nagle smakują mi rzeczy, których nie lubiłam okrutnie.

    OdpowiedzUsuń
  17. Też tak mam od czasu do czasu. Mój żołądek mówi dość. Efekt stresu itp. Na szczęście to przechodzi i kawa, po krótkiej przerwie, wraca jako codzienny rytuał.

    OdpowiedzUsuń
  18. Znam to doskonale i od dawna piję bardzo bardzo sporadycznie i tylko czarną.
    Ze śmietanką, mleczkiem, czymkolwiek daje potem opłakane efekty.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja zawsze myślałam, że to właśnie mocna, czarna kawa jest bardziej szkodliwa niż ta z mlekiem. I też piję coraz rzadziej, ale z mlekiem właśnie i odrobiną kardamonu (pomaga na problemy trawienne).

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
  19. Nie potrafię funkcjonować bez kawy.

    Btw. Bardzo ładne spodnie. :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Jeśli mój organizm zrobiłby coś takiego to bym się na niego mocno obraziła. Na szczęście daje radę. I popołudnie z filiżanką kawy jak było moją chwilową odskocznią od codzienności, tak jest. :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Nie martw się, jest wiosenne przesilenie. Niedługo się wszystko unormuje :)

    A kawę możesz zastąpić yerba matte, też pobudza ale jest znacznie zdrowsza :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Ja tak mam po kawie z McDonald. Podejrzewam, że do białej, cappuccino i latte dają po prostu zbyt tłuste jak na mój żołądek mleko. Jeśli piję w domu/pracy, to zawsze wybieram mleko o niskim procencie.

    OdpowiedzUsuń
  23. Kiedyś też mi się to przytrafiło, przestawiłam się na zieloną herbatę, ale pewnej niedzieli znowu zamówiłam kawę - nie martw się, to mija ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Na wiosnę kofeina wydaje się być zbędną , w końcu sama pora roku nieźle nakręca!

    OdpowiedzUsuń
  25. hehe miałam tak w ciąży:)

    OdpowiedzUsuń
  26. Ja tez reaguje czesto tak na kawe, zdecydowanie objawy zmniejszyly sie po tym, jak zaczelam kupowac swieza, na miejscu mielona kawe, i odstawilam wszytskie kapsulki, padsy i inne kawowoe wynalazki. No i mleko, to tez moze byc problem.
    Ogolnie pije jedna kawe z samego rana i tak jest najlepiej, lazda nastepna to ryzyko :-)

    OdpowiedzUsuń
  27. Może spróbuj inną wersję/inny smak?

    OdpowiedzUsuń
  28. No właśnie, jak?! ;))

    OdpowiedzUsuń
  29. Też miałam ostatnio problem z żołądkiem i piciem kawy. Teraz piję kawę zmiksowaną z łyżeczką masła. Tak, masła :) Bez mleka, bez cukru. Jeden kubek rano wystarcza mi na cały dzień i czuję się znacznie lepiej.

    OdpowiedzUsuń