Rano zastałam 1 cm warstwę lodu na aucie, niemożliwą do zeskrobania :( Poraniłam sobie dłonie od odskakującego lodu :( Na nic to poświęcenie. Dopiero 15 minutowe rozgrzanie auta zrobiło swoje. Nie wspomnę, ze spóźniłam się do pracy... Takiej zimy to ja nie lubię ;)Zamiast śniegu pada deszcz i temperatury spadają poniżej zera. Kto to widział :)
Ostatnio to oglądałam i jest według mnie absolutnie świetny! To a propos tej tematyki, oglądałaś "Bez mojej zgody"? Chociaż "Moje życie beze mnie" chyba jeszcze lepsze.
A wczoraj wieczorom, z Twojego polecenia widziałam "The Perks of being a Wallflower ". Dziękuję! Jestem nim oczarowana...
Po kolei :) "Mojego życia beze mnie" nie oglądałam, choć już kilka osób poleca ło mi ten film. "Bez mojej zgody", oczywiście. Płakałam jak głupia! "The perks of beging a wallflower", cieszę się, że się podobał :)
Pogoda lubi zaskakiwać:)
OdpowiedzUsuńTo zazdroszczę. W Warszawie zima znów. :(
OdpowiedzUsuńPowrotu zimy? :)
UsuńTej wiosny,bo mnie choroba zwaliła z nóg i się nacieszyć zbytnio nie mogłam :(
UsuńNa wiosnę to i ja czekam!
Usuńi domyślam się, że nie była to podróż przez pół świata ;-)
OdpowiedzUsuńPrzez pół świata nie, ale przez sporą część Polski :)
Usuńno długo Cię nie było 8))
OdpowiedzUsuńjeszcze "tylko" 10 dni podobno i wiosna na full :)
OdpowiedzUsuńMam wrażenie, że wszyscy naprawdę czekają na wiosnę.
UsuńJa tam lubię śnieg :D
OdpowiedzUsuńja jutro rano także wyruszam do Krakowa, odpoczywać. Choć z pewnością na brackiej znów pada deszcz ...
OdpowiedzUsuńwyglądam rano przez okno i czuję się oszukana ;)
OdpowiedzUsuńOtóż to! :)
UsuńRano zastałam 1 cm warstwę lodu na aucie, niemożliwą do zeskrobania :( Poraniłam sobie dłonie od odskakującego lodu :( Na nic to poświęcenie. Dopiero 15 minutowe rozgrzanie auta zrobiło swoje. Nie wspomnę, ze spóźniłam się do pracy... Takiej zimy to ja nie lubię ;)Zamiast śniegu pada deszcz i temperatury spadają poniżej zera. Kto to widział :)
OdpowiedzUsuńI mnie zaskoczyła dzisiejsza zima ;)
OdpowiedzUsuńA jeszcze wczoraj tuptałam premierowo w balerinach ;( Buuuuu...
W balerinach?!
UsuńA jakże! I w wiosennej kurtce na dokładkę! :)))
UsuńW marcu wszystko jest możliwe :)
OdpowiedzUsuńAle z zaistniałej sytuacji szczęśliwy jest chyba tylko mój pies :)
Oj tak! Już za chwilę będzie można podróżować i czuć wiatr we włosach ;)
OdpowiedzUsuńNiestety, pogoda stroi sobie żarty.
OdpowiedzUsuń"Moje życie beze mnie" z 2003.
OdpowiedzUsuńOglądałaś?
Ostatnio to oglądałam i jest według mnie absolutnie świetny!
UsuńTo a propos tej tematyki, oglądałaś "Bez mojej zgody"?
Chociaż "Moje życie beze mnie" chyba jeszcze lepsze.
A wczoraj wieczorom, z Twojego polecenia widziałam
"The Perks of being a Wallflower ".
Dziękuję!
Jestem nim oczarowana...
Po kolei :)
Usuń"Mojego życia beze mnie" nie oglądałam, choć już kilka osób poleca ło mi ten film.
"Bez mojej zgody", oczywiście. Płakałam jak głupia!
"The perks of beging a wallflower", cieszę się, że się podobał :)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
UsuńNie dotrwałam do końca "Mojego życia beze mnie".
UsuńJakkolwiek to nie brzmi nie lubię "brudnych" filmów.
o. zaintrygowało mnie to: co to są "brudne" filmy? ;) aż muszę zobaczyć "Moje życie beze mnie" ;))
UsuńBrudne w sensie estetyki.
UsuńNie lubię. Męczą mnie.
http://www.youtube.com/watch?v=QXwPUYU8rTI
OdpowiedzUsuńMam wrażenie, że tez polubisz. Chyba, że mylę się.
Lubię ...
OdpowiedzUsuńa na Śląsku pogoda iście jesienna - mokro, szaro, ale pogoda dająca nadzieję, że już niedługo ... będziemy grzać stópki ;)
OdpowiedzUsuńLiczę na to jak-nie-wiem-co! :)
UsuńUwielbiam nowy "look" zielonych-butów! :))
OdpowiedzUsuńciepło pozdrawiam
joanna
Naprawdę?
UsuńJa wciąż nie jestem przekonana.
A powinnaś!:)
Usuńja tam uwielbiam Twoje zdjęcia, a większe "chłonę bardziej" :))
joanna
(na podkarpaciu szarość szarość)
Za moim oknem chłodne przedwiośnie. Bez śniegu :)
OdpowiedzUsuńNowe zdjęcie świetne!
U mnie powrót zimy.
UsuńDziękuję :)