poniedziałek, 25 lipca 2011

kochałem ją

Zwykle, kiedy kończę czytać książkę wiem czy mi się podobała, czy nie.
A tu, ni cholery.

Anna Gavalda, Kochałem ją

7 komentarzy:

  1. o! czeka w kolejce :) pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. jest dramatycznie kiepska

    OdpowiedzUsuń
  3. No to mnie zaciekawiłaś :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. no mi się chyba podobała, kupiłam trochę dla niej "Zwierciadło"

    OdpowiedzUsuń
  5. J - im dłużej o tym myślę, tym bardziej skłaniam się ku Twojej opinii

    OdpowiedzUsuń
  6. książki nie czytałam, ale widziałam film...o dziwo(w kontekście Twojego wpisu) jest całkiem, całkiem.

    OdpowiedzUsuń
  7. Gavaldy czytałam tylko "Pocieszenie" i chyba na tym zakończę :-))

    OdpowiedzUsuń