sobota, 9 sierpnia 2014

time(lessness)

Wieczór spędzam tam, gdzie czas nie istnieje.
Zatapiam się w dotyku.
W cieple dłoni, tak charakterystycznym dla masażystek.

10 komentarzy:

  1. Na pewno będzie miło :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam masaże, a już tak dawno nie byłam ...

    OdpowiedzUsuń
  3. taki dotyk działa cuda. uwielbiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dobrze jest mieć takie miejsca gdzie czas nie ma najmniejszego znaczenia :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nigdy nie byłam, mam jakiś opór...

    OdpowiedzUsuń
  6. Oby wiecej takich wieczorow:-) Lubie rowniez cieply i konkretny dotyk masazystki:-)

    OdpowiedzUsuń
  7. ach pozazdrościć :) miłego masażu

    OdpowiedzUsuń
  8. miłego relaksu, ja byłam ostanio dwa razy, tego mi było trzeba:)

    OdpowiedzUsuń
  9. o tak masaż to cudowna sprawa! również wtedy odpływam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ojjj przydałby mi się teraz:-)

    OdpowiedzUsuń