Pierwszy tom i kawałek drugiego czytałam w języku lengłidż. Potem po polsku. I faktycznie może być to kwestia tłumaczenia, bo ten pierwszy tom podobał mi się najbardziej. Ale może być też jak z różnymi kontynuacjami, że są już trochę na siłę. A tak przy okazji dużo uśmiechu i udanych wyborów w Nowym Roku.
Przeczytam, bo póki co aktualnie przechodzę metamorfozę dzięki 'Lekcje Madame Chic', w lutym nastawiam się na Paryż i Marsylię, więc i ta książka pewnie się przyda;):) Widzisz, nawet i te okropne wyjazdy nie są aż tak okropne. Wszystkiego dobrego w Nowym Roku, jak najmniej okropnych wyjazdów a jak najwięcej tych przyjemnych:):*
Zabieram się do tej książki od stu lat i mimo miłości do Francji itp wciąż nie mogę spokojnie nad nią usiąść
OdpowiedzUsuńTo nie jest książka z gatunku tych, nad którym trzeba spokojnie usiąść. Zabierz to pociągu/autobusu/samochodu :)
UsuńCzytałam ;) miło się czytało :) lekka, łatwa i przyjemna!
OdpowiedzUsuńPięknego Nowego Roku Ci życzę :)
Dziękuję :)
UsuńTobie również.
A mnie się średnio podobała, wydaje mi się że jest kiepsko przetłumaczona. Wszystkiego co najpiękniejsze w NOWYM, pozdrowienia, magda m.
OdpowiedzUsuńDziękuję. Tobie także wszystkiego dobrego :)
UsuńTo prawda, w każdej podróży nadrabiam wszystkie zaległości:)
OdpowiedzUsuńhmmmm muszę koniecznie przeczytać jako miłośniczka francji :)
OdpowiedzUsuńPamiętam ją, czytałam w szpitalu. Bardzo dobrze mi robiła na leżenie przymusowe.
OdpowiedzUsuńaż tak dobrze było ;)?
OdpowiedzUsuń"Dobrze" nie pojawiło się nawet na sekundę.
Usuńzazdroszczę, nie mogę czytać w samochodzie :(
OdpowiedzUsuńJa zwykle też nie. Jednak tym razem autostrada okazała się być przyjazna dla oczu :)
UsuńPolecam Ci do kompletu God save la France ;)
OdpowiedzUsuńBędę pamiętała. Dziękuję :)
Usuńdobrze we wszystkim dostrzegać jakieś plusy :)
OdpowiedzUsuńCzasem nie da rady inaczej :)
UsuńPierwszy tom i kawałek drugiego czytałam w języku lengłidż. Potem po polsku. I faktycznie może być to kwestia tłumaczenia, bo ten pierwszy tom podobał mi się najbardziej. Ale może być też jak z różnymi kontynuacjami, że są już trochę na siłę.
OdpowiedzUsuńA tak przy okazji dużo uśmiechu i udanych wyborów w Nowym Roku.
Dziękuję. Wszystkiego dobrego i Tobie :)
UsuńWszystkiego najlepszego w Nowym Roku! Właśnie we Francji będę świętować początek 2014:)
OdpowiedzUsuńBrzmi naprawdę cudnie :)
UsuńPrzeczytam, bo póki co aktualnie przechodzę metamorfozę dzięki 'Lekcje Madame Chic', w lutym nastawiam się na Paryż i Marsylię, więc i ta książka pewnie się przyda;):) Widzisz, nawet i te okropne wyjazdy nie są aż tak okropne. Wszystkiego dobrego w Nowym Roku, jak najmniej okropnych wyjazdów a jak najwięcej tych przyjemnych:):*
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Mam nadzieję, że tak będzie.
UsuńTobie również tylko tego, co dobre.
no to mam już I-wszą książkową inspirację na nowy rok:)
OdpowiedzUsuńwszystkiego dobrego:p
Dziękuję. Tobie również :)
Usuń