Bywa, że ulga przychodzi niespodziewanie.
Pojawia się nadzieja, o której trochę strach mówić głośno.
Zauważasz wtedy, że właśnie zaczyna się lato.
Że w powietrzu czuć zapach drzew i upału.
piątek, 19 czerwca 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
przejrzałam kilka Twoich notek. są wyjątkowe, nie zatrać tej magicznej umiejętności pisania. śliczne zdjęcia wstawiasz. są Twoje?
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie - olgoosia.blog.pl
pozdrawiam, olga.
Olu - czy zdjęcia moje? można tak powiedzieć, to w większości fragmenty domowego archiwum.
OdpowiedzUsuńwessało mnie to zdjęcie na amen :-( teraz bym chciała stawiać stopy na tym rozgrzanym asfalcie w drodze donikąd i mrużyć oczy od słońca.
OdpowiedzUsuń