wtorek, 16 grudnia 2014

rented cars

Całą drogę zastanawiałam się co jest nie tak z tym samochodem.
Coś ze skrzynią biegów, skoro nie mogę wrzucić szóstki.
Dopiero pod pracą zorientowałam się, że mój samochód ma (i zawsze) miał pięć biegów.

9 komentarzy:

  1. Anonimowy21:09

    lepiej by wskoczyła 6 niż wsteczny...

    OdpowiedzUsuń
  2. Z cyklu życia nie oszukasz ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Się rozwozisz limuzynami jako working class hero i później ciężko wrócić do 5-biegowych realiów;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz, gdybym woziła się dniami i nocami, to pewnie miałoby to jakiś sens. Ale po 3 dniach? Trochę głupio.

      Usuń
  4. Świetne ujęcie. Przypomina mi wyjazdy do Nowej Zelandii, gdzie drogi były podobne.

    OdpowiedzUsuń