sobota, 19 lipca 2014

time (goes by)

Po wspólnym gotowaniu, rozmowach i zabawach z dziećmi siadamy przy stole.
Wydaje się, że niewiele się zmieniliśmy przez te lata.
Gdzieś w międzyczasie były trzy śluby.
Urodziło się dwoje dzieci.

Liczę ile lat minęło od dnia, w którym się poznaliśmy.
Dużo. Naprawdę dużo.

12 komentarzy:

  1. Lata mijają, coś się zmienia, być może najbardziej to na zewnątrz, a my... odrobinę poważniejsi, może obowiązków więcej, jednak uczucia, sympatie, miłości, pasje często wciąż takie same.Bynajmniej tak się wydaje.
    Piękne zdjęcie na tle morza.Tej nocy wyjeżdżam. Tam. I przywiozę takie własne :)
    Już nie mogę się doczekać.
    Pozdrawiam,
    Monika.

    OdpowiedzUsuń
  2. czas szybko leci...dzięki temu uzmysławiam sobie ważne rzeczy....

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale jesteś. Jesteście. To najważniejsze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wydaje się, że nigdy nie było innej możliwości :)

      Usuń
  4. Czasem dobrze mieć nadal w sobie coś z tego dziecka/czy nastolatka z czasów, kiedy poznało się tych wszystkich ważnych ludzi ;) To trzyma grupę razem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W naszym przypadku nikt już nie był ani dzieckiem, ani nastolatkiem :)

      Usuń
  5. Szkoda w sumie, że tych wszystkich ważnych ludzi poznajemy najczęściej w młodości, a potem, z biegiem lat coraz trudniej nam zawierać zupełnie nowe przyjaźnie. Zawsze mnie to zastanawiało, z czego, tak naprawdę, to wynika. Czy w młodości jest po prostu łatwiej, bo jest czas na wszystko? Sama nie wiem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, wydaje mi się, że to kwestia młodości. Dzieciństwa.
      Wychodziło się na podwórko i już miało nowych kolegów. Szło do szkoły i była tam caaała klasa do poznania.

      A później dorośliśmy i nie mamy już w sobie tej ufności. Chęci otwarcia się. Poznania kogoś naprawdę.
      Nie mamy też czasu.
      I, nierzadko, pewnie też ochoty.

      Usuń
    2. Otóż to. Lepiej nie mogłaś tego ująć :)

      Usuń
    3. :)

      I nie będę brnęła w to, że to tak naprawdę szalenie smutna refleksja.

      Usuń
    4. To prawda. I, paradoksalnie, nowe formy komunikacji też tego nie ułatwiają ani nie zapewniają.

      Usuń