Przez kilka dni jesteśmy tam, gdzie nic nie trzeba, a wszystko można.
Wykradamy trochę czasu rzeczywistości.
A w tle huczy morze.
Jak zawsze przepiękne.
dla kogoś przyjezdnego morze kojarzy się głównie z beztroską i wolnością, ale ktoś kto tu mieszka regularnie topi w nim swoje smutki, wątpliwości, obawy...
życzę wypoczynku bez tych trzech ostatnich! i ładnej pogody, bo dzisiaj coś nie styka :)
czego chcieć więcej? :)
OdpowiedzUsuńmasz bardzo fajne życie! i piękne zdjęcia :)
Dziękuję :) Nie mogę narzekać.
Usuńzazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńWiosną, latem, jesienią i zimą... Rano, w południe i wieczorem... Zawsze piękne :) Udanego wypoczynku!
OdpowiedzUsuńudanego wypoczynku! :D ładuj akumulatory ;)
OdpowiedzUsuńMoje miejsce.
OdpowiedzUsuńdla kogoś przyjezdnego morze kojarzy się głównie z beztroską i wolnością, ale ktoś kto tu mieszka regularnie topi w nim swoje smutki, wątpliwości, obawy...
OdpowiedzUsuńżyczę wypoczynku bez tych trzech ostatnich! i ładnej pogody, bo dzisiaj coś nie styka :)
Myślę, że ci przyjezdni też zostawiają morzu część swoich obaw i lęków.
Usuńlove it too!
OdpowiedzUsuńMyśle tak samo, jak koleżanka Monika z komentarza powyzej😘
OdpowiedzUsuń...to niesamowite, jak szum morza i ta piękna przestrzeń potrafią uspokoić.
OdpowiedzUsuńuwielbiam.
i pozdrawiam :-)
"jak zawsze przepięknie" ;)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcie :) Jest w nim jakiś rodzaj nostalgii.
OdpowiedzUsuńJak to nad morzem ... :)
Usuńślicznie ujęte !! jestem pod wrażeniem :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcie. Pozdrawiam znad Bałtyku :)
OdpowiedzUsuńTaki stan uwielbiam najbardziej, nic nie trzeba a wszystko można- o gdyby to przyjąć za dewizę życia!
OdpowiedzUsuń