czwartek, 20 sierpnia 2009

day by day

Jesteśmy zmęczeni i obolali.
Tysiące obowiązków, których już nie powinno być.
Długie dni i krótkie noce.
I coraz trudniej o pogodne i ciepłe poranki.

2 komentarze:

  1. a w mojej głowie podobne myśli.

    OdpowiedzUsuń
  2. Anonimowy12:29

    obowiązki zawsze są i będą, jak nie takie to inne, są zrobimy i do przodu nie ma co sobie nimi zaprzątać głowy i tak zrobiliście wiele... najważniejsze to dawać z siebie możliwie jak najwięcej, by nie mieć poczucia winy czy żalu...
    nocy mi również brakuje :/ ale poranki taki uwielbiam! rześkie i słoneczne :)

    OdpowiedzUsuń