Nie zasypiam w drodze powrotnej, jak to mam w zwyczaju.
Jestem zbyt podekscytowana faktem, że miesiąc czwarty się nie rozpocznie.
Kuchni wciąż brak. Ale to nic.
Przeprowadzki dzień pierwszy (był wczoraj)!
sobota, 1 sierpnia 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
dobrze w końcu zamieszkać na swoim:) jak już się urządzicie, dasz jakieś zdjęcia? pozdrawiam
OdpowiedzUsuń