sobota, 31 stycznia 2015

sleep (away)

Budzę się po dwunastu godzinach.
Obolała i spragniona kawy.

Okazuje się, że nie można przespać tego, co złe.

7 komentarzy:

  1. "...przeczekać, przeczekać trzeba mi.."

    OdpowiedzUsuń
  2. to widać różnie bywa. ja przesypiam. jeśli uda mi się. zasnąć.

    OdpowiedzUsuń
  3. ja w takich chwilach nie mogę spać
    choć też bardzo chcę...

    OdpowiedzUsuń
  4. Oby to, co złe odeszło jak najprędzej, a nadeszło dobre...
    Trzymaj się ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  5. Przespać nie można, ale sen często inne spojrzenie i nowe pomysły przynosi.
    Oby tak było. Chwila i cierpliwość potrzebne, dobre wróci.

    OdpowiedzUsuń
  6. no niestety nie można...ale można to złagodzić...oby szybko minęło

    OdpowiedzUsuń
  7. Pomimo zakrętów i codziennych trosk nigdy nie mam problemów z zasypianiem. Czy sen przynosi ukojenie, a poranek nadzieję na to, że będzie lepiej? Nie zawsze, niestety.

    OdpowiedzUsuń