Od zawsze podoba mi się wizja noszenia w torebce notesu. Zapisywania w nim, a nie w telefonie, codziennych, urywanych myśli. Ktoś podarował mi taki notes. Nieznajomy.
Oj ja też. Nie rozstaje się z moim notesem od lat. A tak w sumie mam dwa - taki z kalendarzem i taki, który wędruje ze mną od liceum - coś tam sobie rysuję, piszę, notuję... Fajna sprawa, tak zajrzeć po czasie :)
Nie wiem czy cokolwiek zdarzyło mi się zapisać w telefonie. Jeśli już to cyknąć fotkę np. w Media Markt, gdy szukaliśmy pralki czy lodówki i nie chciało się zapisywać modelu - łatwiej cyknąć zdjęcie ;) Notesy lubię. Nie obsesyjnie, ale doceniam ;)
kiedys mialam i nieotrwierane pachnialy nowoscia do nastepnego sylwestra.. a teraz ledwo widac puste miejsce... nie moge zyc bez notesu.... A Twoj piekny... taki elegancki przyjemnosc pisania na pewno ogromna :)
Ja w ogóle uwielbiam wszelkie rzeczy 'biurowe', notesy, kolorowe karteczki, długopisy, markery, zakreślacze...itp. Lubię odwiedzać sklepowe działy papiernicze i zawsze jakiś drobiazg sobie wyszukam ;)
A mnie zaciekawil bardzo ow " NIEZNAJOMY" :)) Powiesc gotycka "cien wiatru" - skonczylam. Swietna wakacyjna lektura. Przeczytalam jednym tchem. Co do notesow - tez mam i lubie! Mlynarka z L
Ja od szkoły średniej zawsze nosze ze sobą choćby najmniejszy z najmniejszych kalendarz by zapisywać wszystko co się dzieje, co mam do zrobienia i... daty urodzin, bo nie mam pamięci do dat ;)
arwey-nie znam, ale właśnie wygooglałam i widzę, że mają też modele z gumką, jak moje ukochane Moleskine, (obecnie używam dwóch- jeden w twardej średni do pracy, drugi większy w miękkiej prywatnie) ale mają ładniejsze kolory. fajne! podoba mi się :))
O tak! Notes, zeszyt, długopis, pióro, ołówek... Niech to będzie prawdziwe, nie elektroniczne!
OdpowiedzUsuńuwielbiam notesy, mam w torbie dwa:-) Twój - klasyczny, podoba mi się!
OdpowiedzUsuńCoś o tym wiem. Lubię! :)
OdpowiedzUsuńOj ja też. Nie rozstaje się z moim notesem od lat. A tak w sumie mam dwa - taki z kalendarzem i taki, który wędruje ze mną od liceum - coś tam sobie rysuję, piszę, notuję... Fajna sprawa, tak zajrzeć po czasie :)
OdpowiedzUsuńKalendarz to zupełnie inna sprawa. Nie wyobrażam sobie nie mieć! :)
UsuńNie wiem czy cokolwiek zdarzyło mi się zapisać w telefonie. Jeśli już to cyknąć fotkę np. w Media Markt, gdy szukaliśmy pralki czy lodówki i nie chciało się zapisywać modelu - łatwiej cyknąć zdjęcie ;)
OdpowiedzUsuńNotesy lubię.
Nie obsesyjnie, ale doceniam ;)
a ja notes nosze i ... nic w nim nie zapisuję ... chyba żadne fajne myśli mnie nie nachodzą w ciągu dnia. Po prostu ;)
OdpowiedzUsuńNotesowe dziewczyny :) dołączam do klubu :)u mnie mnóstwo karteluszek w środku jeszcze...
OdpowiedzUsuńZawsze notes (musi być ładny), noszę przy sobie. Rolę notesu pełni kalendarz. Zapisuję cytaty z książek, rysuję i oczywiście n o t u j ę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ola
mam dwa - i co roku sobie obiecuję, że będę w nich pisać;)
OdpowiedzUsuńTo chociaż trzymaj kciuki za mnie :)
UsuńZawsze uwielbiałam notesy. Do dziś jeden malutki jest ze mną zawsze w torebce. :-)
OdpowiedzUsuńdla mnie notes to mój świat... ja, moje myśli, to co widziałam, to czego doświadczyłam i to co było i już nigdy nie powróci...
OdpowiedzUsuńkiedys mialam i nieotrwierane pachnialy nowoscia do nastepnego sylwestra.. a teraz ledwo widac puste miejsce... nie moge zyc bez notesu.... A Twoj piekny... taki elegancki przyjemnosc pisania na pewno ogromna :)
OdpowiedzUsuńJa w ogóle uwielbiam wszelkie rzeczy 'biurowe', notesy, kolorowe karteczki, długopisy, markery, zakreślacze...itp.
OdpowiedzUsuńLubię odwiedzać sklepowe działy papiernicze i zawsze jakiś drobiazg sobie wyszukam ;)
A mnie zaciekawil bardzo ow " NIEZNAJOMY" :))
OdpowiedzUsuńPowiesc gotycka "cien wiatru" - skonczylam. Swietna wakacyjna lektura. Przeczytalam jednym tchem.
Co do notesow - tez mam i lubie!
Mlynarka z L
Cieszę się, że Ci się spodobała :)
UsuńJa od szkoły średniej zawsze nosze ze sobą choćby najmniejszy z najmniejszych kalendarz by zapisywać wszystko co się dzieje, co mam do zrobienia i... daty urodzin, bo nie mam pamięci do dat ;)
OdpowiedzUsuńJa też nigdy nie pamiętam dat urodzin.
UsuńNotes niekoniecznie, ale kalendarz zdecydowanie tAK!:)
OdpowiedzUsuńarwey-nie znam, ale właśnie wygooglałam i widzę, że mają też modele z gumką, jak moje ukochane Moleskine, (obecnie używam dwóch- jeden w twardej średni do pracy, drugi większy w miękkiej prywatnie) ale mają ładniejsze kolory. fajne! podoba mi się :))
OdpowiedzUsuńPS jak to NIEZNAJOMY? just like that?
OdpowiedzUsuńPrzedstawiciel Arwey, z którym miałam spotkanie :) (I to nie takie, na którym chciałby mi je sprzedać.)
UsuńOprócz tego, że mają ładne kolory i rozkładają się lepiej niż Moleskine są drukowane na papierze z certyfikatem FSC :)
oooo!
OdpowiedzUsuń