Dzień spędzam na sympozjum mickiewiczowskim.
I jest trochę tak, jak za czasów studiów.
Tyle tylko, że wtedy nikt nie uznawał budynku za idealne tło do zdjęć.
Za oknem nie było więc wdzięczącej się szafiarki, fotografa, ani człowieka z blendą.
niedziela, 29 listopada 2015
czwartek, 19 listopada 2015
poniedziałek, 9 listopada 2015
baby shower
Jak zwykle chodzi przecież o ludzi.
Tych, którzy organizują przyjęcie niespodziankę. Pieką tort. Zapraszają bliskich.
I są poniekąd miarą naszego życia.
Tych, którzy organizują przyjęcie niespodziankę. Pieką tort. Zapraszają bliskich.
I są poniekąd miarą naszego życia.
środa, 4 listopada 2015
#livingthedream
Jeśli coś mnie wzrusza (a nie ma tego wiele) to fakt, że jestem w takiej ciąży, o jakiej zawsze marzyłam.
Subskrybuj:
Posty (Atom)