z moich doświadczeń wynika, że właśnie te zupełnie proste jest kupić zdecydowanie najtrudniej a kolczyki utopione w umywalce znam i ja, i skutecznie oduczyły mnie zakładania ich przed lustrem w łazience ;)
Zwykłość jest trudna do znalezienia po prostu. Zwykłych rzeczy jak na lekarstwo :)
Ja mam takie w domu.. nie noszę.. oddam w prezencie. =).
ale te kolczyki srebrne czy z obojętnie jakiego tworzywa?
Srebrne :)Nagle okazuje się, że tylko takie pasują mi na co dzień.
niesrebrnych kupiłam listek w h&m, na którym miałam masę takich kulek, ale niestety przez większość czasu i tak muszę nosić srebrne i też szukam.
Moje żaby na sztyfcie, wybrały wolność, zrobiły plum pod prysznicem... szkoda, bo przez moją franc korespondentkę jeszcze w liceum zostały podarowane. Takich kuleczek jeszcze nigdy nie maiałam. Na co dzień lubię malutkie perełki. :)
Miałam takie same. Został jeden. Cholera wie, gdzie jest drugi i to jest mój problem. mam mnóstwo kolczyków bez pary...
ja czasem noszę dwa inne ;) pasujące lub całkiem kontrastowe ;)
Dlatego ja swoich nie zdejmuję :-p
ten kto wymyśli umywalki przechwytujace kolczyki będzie moim idolem ;)
nosze takie same :)
z moich doświadczeń wynika, że właśnie te zupełnie proste jest kupić zdecydowanie najtrudniej
OdpowiedzUsuńa kolczyki utopione w umywalce znam i ja,
i skutecznie oduczyły mnie zakładania ich przed lustrem w łazience ;)
Zwykłość jest trudna do znalezienia po prostu. Zwykłych rzeczy jak na lekarstwo :)
OdpowiedzUsuńJa mam takie w domu.. nie noszę.. oddam w prezencie. =).
OdpowiedzUsuńale te kolczyki srebrne czy z obojętnie jakiego tworzywa?
OdpowiedzUsuńSrebrne :)
UsuńNagle okazuje się, że tylko takie pasują mi na co dzień.
niesrebrnych kupiłam listek w h&m, na którym miałam masę takich kulek, ale niestety przez większość czasu i tak muszę nosić srebrne i też szukam.
UsuńMoje żaby na sztyfcie, wybrały wolność, zrobiły plum pod prysznicem... szkoda, bo przez moją franc korespondentkę jeszcze w liceum zostały podarowane.
OdpowiedzUsuńTakich kuleczek jeszcze nigdy nie maiałam.
Na co dzień lubię malutkie perełki.
:)
Miałam takie same. Został jeden. Cholera wie, gdzie jest drugi i to jest mój problem. mam mnóstwo kolczyków bez pary...
OdpowiedzUsuńja czasem noszę dwa inne ;) pasujące lub całkiem kontrastowe ;)
UsuńDlatego ja swoich nie zdejmuję :-p
OdpowiedzUsuńten kto wymyśli umywalki przechwytujace kolczyki będzie moim idolem ;)
OdpowiedzUsuńnosze takie same :)
OdpowiedzUsuń