mój brat, chociaż starszy ode mnie, w mojej głowie świętuje swoje 18 lat z kolegami, upija się piwami. nie mogę uwierzyć, że jest ojcem, że ma swoją rodzinę.
mam o 4 lata młodszą siostrę i bawią mnie sytuacje kiedy to ja muszę się "okazać dowodem" w sklepie a ona gładko za wszystko płaci;) czasem mówię do niej "mała" co jest komiczne zważywszy na fakt, iż jest dobrą głowę wyższa
Mój był wymarzony. Wybierałam dla niego imię, jak mam jeszcze nie była w ciąży :)))))) I go mam!
A co do Barcelony.... Obłędne miasto. I Twoje stylizacje....! W tym Twoja głowa. Ta w banerku, to ta, której zdjęcie umieściłaś na hair-doing? Przepraszam, że wszystko tak razem, ale... Nie mam innego wyjścia. Pozdrawiam cieplutko!
Myślę, że jest w tym trochę prawdy. Trochę bo przecież, z jednej strony, posiadanie rodzeństwa nie koniecznie wiąże się z silnymi emocjami, a z drugiej czasem nie mając rodzeństwa i tak się je ma. W innych dzieciach, krewnych, przyjaciołach.
Ale to nie to samo, co nocne pytanie z drugiego końca pokoju "Chce Ci się pić?" :)
A mi jakoś smutno jest, gdy wpadam do Rodziców i... jedna ze stałych przestała nią być. Na pytanie "A gdzie T?", zwykle padało "Na górze/W ogrodzie/na rowerze"... teraz mam... "Gdzie ? :) u K", a jego pokój powoli pustoszeje. Wyprowadził się. Namacalny dowód... że młodszy Brat zaczyna wić gniazdo, ale to chyba dobrze :) bo znaczy, znalazł kobietę z którą chcę żyć.
A ja? Ja byłam najdumniejsza i najszczęśliwsza na świecie, gdy moja młodsza Siostra powiedziała, że tęskni za mną i lubi, gdy wracam do domu! :) O! :))) Ostatnim razem, spędzając razem czas, uzmysławiałyśmy sobie (kolejny raz), że czas płynie... ale Ona zawsze pozostanie dla mnie Małą Siostrzyczką, która płakała, gdy odprowadzałam Ją do przedszkola :) Agnieszka
mam podobnie:)
OdpowiedzUsuńjest moim oczkiem w glowie i choc mieszka daleko to codziennie mi mowi dobranoc na skypie:)
mój brat, chociaż starszy ode mnie, w mojej głowie świętuje swoje 18 lat z kolegami, upija się piwami.
OdpowiedzUsuńnie mogę uwierzyć, że jest ojcem, że ma swoją rodzinę.
To, że mój Brat będzie kiedyś na tyle "duży", by mieć własną rodzinę wydaje mi się niepojęte.
Usuńpyszne to wino ...
OdpowiedzUsuńi ja mam tak ze swoim bratem ... heh.
A to prawda. Też mi smakowało.
Usuń:))) chciałabym mieć bro :)
OdpowiedzUsuńTwój młodszy?
Młodszy. O książkowe 4 lata :)
UsuńJaka wesola ta etykietka wina...!!!
OdpowiedzUsuńKupilam sobie ksiazke Zafona, o ktorej wspomnialas.
I zagladam do Twego blogu, czesto. bardzo lubie!
Mlynarka z L.
Wino było tematyczne :)
UsuńA jak książka? Co myślisz?
Marzę całe życie o rodzeństwie :(
OdpowiedzUsuńNie zrozum mnie proszę źle, ale zrobiło mi się Ciebie żal.
Usuńmam o 4 lata młodszą siostrę i bawią mnie sytuacje kiedy to ja muszę się "okazać dowodem" w sklepie a ona gładko za wszystko płaci;)
OdpowiedzUsuńczasem mówię do niej "mała" co jest komiczne zważywszy na fakt, iż jest dobrą głowę wyższa
pozdrawiam
p.s-zawsze chciałam mieć starszego brata:D
Ja lewie sięgam mojemu Bratu do ramion :)
Usuń...w moim świecie to ja jestem "tym młodszym bratem" - zastanawiam się, czy też moja siostra myśli podobnie jak Ty? :)PS Starsze siostry są super ;)!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że mój Brat też tak myśli :)
UsuńMój był wymarzony. Wybierałam dla niego imię, jak mam jeszcze nie była w ciąży :))))))
OdpowiedzUsuńI go mam!
A co do Barcelony....
Obłędne miasto. I Twoje stylizacje....!
W tym Twoja głowa.
Ta w banerku, to ta, której zdjęcie umieściłaś na hair-doing?
Przepraszam, że wszystko tak razem, ale...
Nie mam innego wyjścia.
Pozdrawiam cieplutko!
W banerze jest też głowa z Barcelony, choć z innego dnia :)
UsuńNie przepraszaj, miło mi, że zaglądasz :)
Zawsze wiedziałam, że będąc jedynaczką jestem uboższa... o relacje, o emocje... o tęsknotę...
OdpowiedzUsuńMyślę, że jest w tym trochę prawdy.
UsuńTrochę bo przecież, z jednej strony, posiadanie rodzeństwa nie koniecznie wiąże się z silnymi emocjami, a z drugiej czasem nie mając rodzeństwa i tak się je ma. W innych dzieciach, krewnych, przyjaciołach.
Ale to nie to samo, co nocne pytanie z drugiego końca pokoju "Chce Ci się pić?" :)
Moja młodsza siostra ma...i jest żoną...ciągle niepojęte i ciągle dzwoni z pytaniami młodszej siostry...
OdpowiedzUsuńA mi jakoś smutno jest, gdy wpadam do Rodziców i... jedna ze stałych przestała nią być. Na pytanie "A gdzie T?", zwykle padało "Na górze/W ogrodzie/na rowerze"... teraz mam... "Gdzie ? :) u K", a jego pokój powoli pustoszeje. Wyprowadził się. Namacalny dowód... że młodszy Brat zaczyna wić gniazdo, ale to chyba dobrze :) bo znaczy, znalazł kobietę z którą chcę żyć.
OdpowiedzUsuńA mimo to trochę smutno.
UsuńBo czasem czas biegnie trochę za szybko, prawda?
A ja? Ja byłam najdumniejsza i najszczęśliwsza na świecie, gdy moja młodsza Siostra powiedziała, że tęskni za mną i lubi, gdy wracam do domu! :) O! :)))
OdpowiedzUsuńOstatnim razem, spędzając razem czas, uzmysławiałyśmy sobie (kolejny raz), że czas płynie... ale Ona zawsze pozostanie dla mnie Małą Siostrzyczką, która płakała, gdy odprowadzałam Ją do przedszkola :)
Agnieszka
Mój Brat, niezależnie od tego jak jest wysoki i ile ma lat, zawsze będzie dla mnie tym, który w nocy bał się iść do kuchni :)
Usuń