niedziela, 7 sierpnia 2011

alone

Zaparzam kawę. Wyciągam popcorn z mikrofalówki i włączam Gilmore Girls.
Czuję się jakbym znów miała kilkanaście lat i cieszyła się nieobecnością rodziców.

sobota, 6 sierpnia 2011

after all

Skończyłyśmy studia. Wyszłyśmy za mąż. Na naszych spotkaniach, oprócz oliwek, wina i sałatek, jest obecny mały chłopiec.
I tak naprawdę niewiele się zmieniło.

saturday

Rzadko mam okazję być sama w domu.
Kiedy więc rozpoczyna się mój samotny weekend budzę się wcześnie i rozpoczynam dzień aktywnie.
Wstawiam pranie, myję naczynia i podłogi, ścieram kurze (niekoniecznie w takiej kolejności).
A potem piję kawę.

piątek, 5 sierpnia 2011

:)

Z racji tego, że zdjęcie moich włosów wzbudziło spore zainteresowanie (a ja, jak widać, jestem dość próżna), mam jeszcze coś z dziś.
A co mi tam :)

weekend

Czas płynie zbyt wolno. Trudno o chęci do pracy.
Widać weekend nie chce pojawić się zbyt szybko.

środa, 3 sierpnia 2011

wakacje

Trochę słońca, morza i piasku.
Dużo śmiechu i wina.
I Przyjaciele.

wtorek, 2 sierpnia 2011

druga szansa

W deszczowe dni, kiedy morze huczy w tle, powinno się czytać tylko takie książki.

Jane Green, Druga szansa