wtorek, 20 maja 2014

:)

Czasem wzrusza mnie fakt, że z większością naszych par wciąż mamy kontakt.

33 komentarze:

  1. kiedy patrzę na takie zdjęcia żałuję, że nie znałam Ciebie kiedy sama brałam ślub, ale to było tak dawno temu, że nie wiem czy już wtedy byłaś w tej branży ;)
    A filmik jest przepiękny - wszystko: pomysł, zdjęcia, muzyka (zdradzisz co to?)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tym samym pomyślałam. W Waszym wypadku pakiet ślubny przewiduje dodatkowo rzecz bezcenną - poznanie dwójki fantastycznych ludzi.

      Usuń
    2. Miło słyszeć, dziękuję.

      A w prezentacji Kings Of Leon Last mile home w wersji akustycznej oraz How long will I love you ze ścieżki dźwiękowej do "About time".

      Natalio, nie aż tak to nie :)

      Usuń
    3. bardzo Ci dziękuję za odpowiedź. obie te piosenki wydawały mi się znajome i teraz już mnie to nie dziwi, bo i august, osage county i about time widziałam i bardzo mi się podobały!
      i jeszcze tak sobie pomyślałam, że niedługo czas na tegoroczny odcinek bez butów ;)

      Usuń
    4. A to też prawda :)

      Usuń
  2. Anonimowy10:58

    ja z wlasnego slubu mam tylko 10 zdjec,bo fotograf dal du... :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimowy10:59

      moje nowe namiary http://schocollate.blogspot.de/

      Usuń
  3. Tak jak slubow nie lubie, to przepadam za ogladaniem zdjec :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak Ty/Wy potraficie uchwycić TEN moment! Podziw!!!! Miłość w oczach ludzi, uwielbiam!!! Moja "ulubiona" para, to paryskie ujęcia, Panna Młoda w krótkiej kiecce i czerwonych butach. Jak my w końcu zdecydujemy się wziąźć kościelny ślub będę dzwonić!

    OdpowiedzUsuń
  5. Się rozmarzyłam...

    Rewelacyjne zdjęcia. Najbardziej chyba podobało mi się to z pochyloną panną młodą - długa ciemna grzywka i mnóstwo piegów na nosie. Bardzo kobieca ta fotka.

    OdpowiedzUsuń
  6. czasami wzrusza mnie fakt, że mamy kontakt z naszymi fotografami ślubymi :-)

    smutne, że na naszym slubie ich lenka była jeszcze w brzuchu, a oni dziś nie są juz parą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bycie fotografem ślubnym nie gwarantuje niestety szczęśliwego małżeństwa.

      Usuń
    2. Bo na uczucia w ogóle nie ma gwarancji.

      Usuń
  7. Magiczne! Aż nabrałam ochoty na ślub, tylko po to, by mieć powód prosić Państwa o chwytanie tych chwil :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wszystkie zdjęcia cudne, ale te z Paryża, jak dla mnie, idealne!

    OdpowiedzUsuń
  9. Mnie zawsze wzrusza, gdy "moje pary", którym robiłam zaproszenia ślubne wracają po zaproszenia na chrzest :)

    OdpowiedzUsuń
  10. kawał dobrej roboty!!

    PS Agnieszka i Mariusz... i Ty w 1:57 minucie...WOW!!!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aż sobie obejrzałam ...

      Serio? Wyglądam tam bardzo jak nie ja. (Albo jak nie ja w mojej głowie.)
      Nie mniej jednak dziękuję :)

      Usuń
    2. piekna jesteś, i tyle!:)

      Usuń
    3. Nie mogę Cię znaleźć na tym filmie nigdzie. Aga, gdzie Ty ją tam wypatrzyłaś?:)

      Usuń
    4. pod koniec tego filmiku pojawi sie napis 'more from bolechowscy'; kliknij na filmik "Agnieszka i Mariusz" :)

      Usuń
    5. Nienormalne jesteście :)

      Usuń
    6. A pamiętasz, jak upierałaś się, że nigdzie Cię nie ma na ślubnym blogu?
      A ja mówiłam, mówiłam, że Cię znalazłam na fotografiach ze ślubu Agnieszki i Mariusza. :) ;))

      A ostatnio znalazłam Cię na blogu/dzienniku Męża. Mogę powiedzieć tyle co Aga. Piękna, i tyle! :))

      Usuń
  11. Gdy popłynęła z głośnika Ellie, odpłynęłam z błogim uśmiechem i łezką w oku.
    Mam kilka własnych naprawdę dobrych zdjęć ślubnych, do których lubię czasem wracać. Ale gdy patrzy się na Waszą pracę, to chciałoby się co nieco powtórzyć ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. A ja na nowo zakochałam się w twoich sesjach ślubnych i Instagramie :) . Z okazji urodzin mojego bloga, mała niespodzianka dla Ciebie! :) Proszę zajrzyj.

    OdpowiedzUsuń