środa, 15 czerwca 2011

taken

Jeśli jeszcze raz ktoś u kogo wynajmuję mieszkanie zadzwoni i powie, że chce je sprzedać przysięgam, że się potnę.

7 komentarzy:

  1. Anonimowy15:08

    Aż mi ciarki przeszły - podzielam ból - przerabiałam wiele razy ! ;-)

    W ogóle to wielkie dzięki za Twojego bloga ! Natrafiłam kiedyś przypadkiem i nie mogę się już oderwać ;-)

    W wolnej chwili zapraszam na mój punkt widzenia
    la-parapet.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Rany nie mów że zadzwonił właściciel i... poinformował Was o sprzedaży. Jeny też bym zachwycona nie była...

    OdpowiedzUsuń
  3. To jest coś okropnego, wydaje mi sie, że niedawno sie wprowadzałaś...
    przykro mi

    OdpowiedzUsuń
  4. Beatko - nie wiem jak to jest, że ludzie wynajmują mieszkania i mieszkają w nich latami. Ja co się wprowadzam do nowego (wynajmowanego) mieszkania dowiaduje się, że właściciel chce je sprzedać.

    OdpowiedzUsuń
  5. Anonimowy13:49

    to nie żart? Współczuję...
    ik

    OdpowiedzUsuń
  6. Izo - tylko Wy byliście porządnymi wynajmującymi, którzy nie chcieli sprzedać wynajmowanego mieszkania (choć ja zawsze bałam się, że będziecie chcieli!)

    OdpowiedzUsuń
  7. To może tego kogoś potnij ;D dwa problemy z głowy będą ;)

    OdpowiedzUsuń