czwartek, 4 maja 2017

bitterly

Głosy łagodnieją słysząc maternity leave. Stają się jeszcze życzliwsze i mniej oficjalne.

I tylko w Polsce muszę udawać, że jednak nie mam dziecka.
Że przecież nic się nie zmieniło. A ja wciąż jestem tym samym (dobrym) pracownikiem.

12 komentarzy:

  1. Aż tak? :/ Przykro.

    OdpowiedzUsuń
  2. NIestety w Niemczech nie jest inaczej...

    OdpowiedzUsuń
  3. Myślę, że niektórym osobom to kiedyś spowszednieje i w końcu przestaną Cię postrzegać przez pryzmat "bycia matką" w miejscu pracy.
    Ale wydaje mi się, że to też wina innych pracujących matek, które same robią z tego "wielki problem" i ciągle podkreślają swój brak dyspozycyjności, życie w ciągłym pośpiechu i tysiące nowych obowiązków. I naprawdę, jak ja tego czasem słucham to nie wiem, czy taka pracująca matka daje tym samym do zrozumienia, że jest przemęczona i żeby jej zbytnio nie przeciążać pracą? Bo naprawdę nie wiem.
    Niezależność, feminizm to tylko teoria niestety - rzeczywistość to nierzadko ciągłe bycie na opiece i wykonywanie przez innych pilnej pracy za nagle nieobecną matkę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie tak samo dobrym, czasem nawet lepszym :)

    OdpowiedzUsuń
  5. mam nadzieję,że to się kiedyś zmieni...

    OdpowiedzUsuń
  6. Anonimowy22:20

    Zapytam nieśmiało...kiedy następny wpis?
    Brakuje ich okrutnie...
    Stały czytelnik

    OdpowiedzUsuń
  7. Pisz, pisz, wracaj!

    OdpowiedzUsuń
  8. Anonimowy21:55

    Był ktoś na kursie excel - https://vba-excel.pl/ tutaj? Polecacie? Co myślicie? Dajcie znać bo sam chcę się wybrać i czegoś nowego nauczyć :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetne zdjęcie, podoba mi się rozmazana postac i czuć ten powiew wiatru :) Aż mi się przypomniała moja zepsuta klimatyzacja haha ale na szczęście naprawiłem ją w warsztacie elektromot ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Our Escorts in Bhubaneswar will put your requirements on the top and she engages you simply like a Barbie things toy. You can envision a heaven like experience utilizing our renowned Bhubaneswar Escorts Service.

    OdpowiedzUsuń