Moje Drogie "Zielone Buty", życzę Ci powodzenia i satysfakcji w związku z nowymi przedsięwzięciami. Ode mnie prywatnie - już od dawna, codziennie zaglądam i przeżywam wszystkie sukcesy, rozterki itd. Bardzo inspirujesz! Dzięki za info o Bodyland, skorzystałam i bardzo sobie chwalę :) Serdecznie Cię pozdrawiam, Asia.
Mam nadzieje, ze nowa praca przyniesie CI sytasfakcje i bedzie tak, jak tego chcesz ... a zmiany przewaznie dobre sa, oby bylo lepiej ! a troche zalu tez moze miec prawo bytu :-)
tez niedawno zmuszona byłam odejść z poprzedniej pracy. Smutno mi do tej pory, ale już patrzę na to z dystansem i wiem, że to był dobry ruch. Powodzenia Ci życzę i pamiętaj, że wszystko dzieje się "w jakimś celu" :)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń??? ;(
OdpowiedzUsuńMoje Drogie "Zielone Buty", życzę Ci powodzenia i satysfakcji w związku z nowymi przedsięwzięciami.
OdpowiedzUsuńOde mnie prywatnie - już od dawna, codziennie zaglądam i przeżywam wszystkie sukcesy, rozterki itd. Bardzo inspirujesz!
Dzięki za info o Bodyland, skorzystałam i bardzo sobie chwalę :)
Serdecznie Cię pozdrawiam,
Asia.
Miło słyszeć :)
UsuńPozdrawiam i ja.
mam nadzieję, że żegnasz się ze starą pracą a nie z nami?
OdpowiedzUsuńNo właśnie, mam ogromną nadzieje, że tu trwać będziesz nadal!
UsuńZ pracą, z pracą.
UsuńCo za ulga. Przestraszyłam się że z mapy internetu zniknie kolejne, bliskie mi miejsce. Powodzenia w nowych przedsięwzięciach!
UsuńDziękuję.
UsuńZa jedno i drugie :)
ja również mam nadzieję, że nie chodzi o bloga....niedawno zaczęłam tu zaglądać a nie chcę żeby on znikł....
OdpowiedzUsuńMam nadzieje, ze nowa praca przyniesie CI sytasfakcje i bedzie tak, jak tego chcesz ...
OdpowiedzUsuńa zmiany przewaznie dobre sa, oby bylo lepiej !
a troche zalu tez moze miec prawo bytu :-)
Trzymaj sie!
Myślę, że to tylko dobrze jeśli żal jest.
UsuńZnaczy, że pracowałam (!) w naprawdę fajnym miejscu.
Powodzenia!
OdpowiedzUsuńtez niedawno zmuszona byłam odejść z poprzedniej pracy. Smutno mi do tej pory, ale już patrzę na to z dystansem i wiem, że to był dobry ruch. Powodzenia Ci życzę i pamiętaj, że wszystko dzieje się "w jakimś celu" :)
OdpowiedzUsuńJa mam to szczęście, że odchodzę, bo taką podjęłam decyzję.
UsuńCo nie znaczy, że nie jest żal zostawiać i ludzi, i miejsce.
Ale to chyba nie jest pożegnanie z nami??
OdpowiedzUsuńNie, choć o czas na bycie tutaj coraz trudniej.
Usuńpowodzenia na nowym Bella :)
OdpowiedzUsuńWiesz ...optymistycznie powiało...nowym
OdpowiedzUsuńI niech tak zostanie.
Usuń:*
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuń:) to szerokiej drogi!
OdpowiedzUsuńPowodzenia na nowym!
OdpowiedzUsuńbedzie dobrze! a nowe miejsce juz jest? czy masz chwile oddechu ?
OdpowiedzUsuńJest.
UsuńOddech nie miał wyjścia i musiał być tylko w weekend :)
brzmi, jakbyś miała opuszczać Ziemię udając się w nieznaną próżnię :)
OdpowiedzUsuńpowodzenia!!
każde pożegnanie budzi w nas żal - szczególnie gdy żegnamy coś/kogoś sprawiającego nam przyjemność. a każda zmiana jest tym okupiona. powodzenia! :)
OdpowiedzUsuńdo pracy nie warto się przyzwyczajać ;) zawsze powtarzam.. odchodzisz od pracy a nie od ludzi - przyjaźnie zostają. powodzenia! :)
OdpowiedzUsuńBądź silna!:).Powodzenia!!
OdpowiedzUsuńTy to mnie jednak rozumiesz.
UsuńDziękuję :)
ahoj przygodo!
OdpowiedzUsuńMożna i tak :)
UsuńDla mnie wrzesień był takim właśnie miesiącem na porządkowanie spraw zawodowych z całym kalejdoskopem emocji z tym związanych...
OdpowiedzUsuńZ pierwszymi dniami października- bez chwili na oddech za to z poczuciem pewnego POCZĄTKU zaczęłam nową pracę.
Oby była satysfakcjonująca - tego życzę Tobie i mnie ;-)
http://mamnadzieje4.blog.pl/2013/10/30/tej-jesieni-przegapilam-kasztany/
Tego sobie życzmy.
UsuńZmiany w życiu są potrzebne. Dobrze zaczynać coś nowego. Radości! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję.
UsuńTo bardzo słonecznie życzenia :)
Jakby to nie zabrzmiało: wszystkiego dobrego na nowej drodze!
OdpowiedzUsuńPS Teatr-uliczny z pewnych powodów zakończył działalność. Zapraszam na nowego bloga ;)
Dzięki za wieści.
UsuńPowodzenia na nowym!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńPowodzenia. Za tydzień, dwa nowe będzie już dobrze znane :).
OdpowiedzUsuńCiesz się tymi chwilami powiewu nowego ;) są bardzo inspirujące.
Są, to prawda :)
UsuńPowodzenia ! Miłego przetrwania :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na blog - http://zycierazporaz.blogspot.com/
Przyznam, że "miłego przetrwania" zabrzmiało dla mnie jak oksymoron.
UsuńAle dziękuję :)
Zmiany oczyszczają, a zawsze znajdzie się coś, choćby mały paproszek, z którego warto się oczyścić. Życzę zdwojonych sił na nowe!
OdpowiedzUsuńNie-dziękuję :)
Usuń