Ja obejrzę jutro, w kinie rzecz jasna, z okazji moich 41 urodzin :) Niestety nie widziałam poprzednich części. Może jeszcze uda mi się obejrzeć dzisiaj Before sunset online, ponieważ Before sunrise jest nie do zdobycia... :( Pozdrawiam, Monika.
"Like crazy" - właśnie, siedząc pod kocem obejrzałam. Rozdygotało, potrząsnęło, w niektórych momentach utuliło, rozpieściło... ci piękni ludzie, te cudowne krzesła i ta życiowa historia...
och, a ja Ci polecam bardzo bardzo "Dziewczynę z szafy" i "18 spotkań przy stole". jestem przekonana, że Ci się spodoabają:) jestem właśnie po, w małym kinie w centrum Krakowa...ten drugi oglądałam siedząc zupełnie sama w kameralnej sali, w wielkim fotelu, obłożona poduszkami...bosko:)
Uwielbiam, choć biletów jeszcze nie mam :) Za to wczoraj obejrzałam "Dziewczynę z szafy" Piękny. Cztery osoby w kinie, w nawiązaniu do komentarza powyżej;)Pozdrawiam czerwcowo jeszcze.
Szkoda, że do tej pory nikt nie wpadł na pomysł, żeby zrobić maraton z trzema częściami. Chętnie bym się wybrała, tym bardziej, że filmy nie są długie.
Byłam wczoraj. Popłakałam się ze śmiechu w pewnym momencie (tekst z tosterem), a zaraz potem poczułam taki żal... nie potrafię tego wytłumaczyć. Prawda wypowiadanych słów mnie wzruszyła po prostu. W końcu bohaterowie Before midnight to ludzie mojego rocznika... Ehh... :)
Piękny film. Kocham. No i oczywiście przede mną drugie podejście :)
Liczę na to, ze to samo poczuje i ja. Nie potrafię oprzec się wrażeniu, że oni znają moje życie, moje myśli i wyprzedzają moje słowa i mój żal, który we mnie jest, że mogliśmy a nie zdołaliśmy... Ehh.
Zabieram się za kolejne projekcje polecane przez dziewczyny powyżej :)
Oczywiście, sprawdzaj pocztę wieczorem, bo muszę w tych sprawach do Mężczyzny. Chyba, że poczekasz aż doczytam gazetę i pójdzie pocztą, bo ja zapewne ją wyrzucę. ;)
Drugi raz?:)
OdpowiedzUsuńA ja właśnie zamawmam poprzednie.:)
Nie mogę przestać o nim myśleć.
UsuńNie zamawiaj! Ja mam. Wyślę Ci!
A 'Like crazy' zaraz obejrzę!
UsuńWiadomo! :)
UsuńObejrzę")
OdpowiedzUsuńOooo,aż tak dobry!?? Muszę zobaczyc trailer.
OdpowiedzUsuńAż tak, albo bardziej :)
UsuńJa obejrzę jutro, w kinie rzecz jasna, z okazji moich 41 urodzin :) Niestety nie widziałam poprzednich części. Może jeszcze uda mi się obejrzeć dzisiaj Before sunset online, ponieważ Before sunrise jest nie do zdobycia... :(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Monika.
Wszystkiego dobrego! :)
UsuńDziękuję :*
Usuńmnie też kusi :)
OdpowiedzUsuńsunshine, wszystkiego najlepszego !!!! Ja też obejrze jutro w ramach prezentu urodzinowego :)
OdpowiedzUsuńto wzajemności zatem :* wszystkiego dobrego :)
UsuńAgain?! :) I jak tu czekać na film w spokoju... :P
OdpowiedzUsuńNie jest łatwo. Wiem :)
Usuńobejrzałam dwie poprzednie części przed pójściem do kina, znowu. i mam ochotę jeszcze raz obejrzeć.
OdpowiedzUsuńZnam to uczucie :)
UsuńU mnie wreszcie dziś wchodzi do kin! Ciekawam, bardzo ciekawam jakie będę miałą wrażenia :)
OdpowiedzUsuńMnie tez pochlonelo! Czekam na chwile wolnego czasu i pedze do kina.
OdpowiedzUsuń:)
"Like crazy" - właśnie, siedząc pod kocem obejrzałam. Rozdygotało, potrząsnęło, w niektórych momentach utuliło, rozpieściło... ci piękni ludzie, te cudowne krzesła i ta życiowa historia...
OdpowiedzUsuńA "Before midnight" jeszcze przede mną :)
Pozdrowienia!
Zatem jest na co czekać.
UsuńMam i ja:D wtorek, na uczczenie nowego mieszkania:D :)
OdpowiedzUsuńJa też we wtorek :)
Usuńoch, a ja Ci polecam bardzo bardzo "Dziewczynę z szafy" i "18 spotkań przy stole". jestem przekonana, że Ci się spodoabają:)
OdpowiedzUsuńjestem właśnie po, w małym kinie w centrum Krakowa...ten drugi oglądałam siedząc zupełnie sama w kameralnej sali, w wielkim fotelu, obłożona poduszkami...bosko:)
a teraz lecę szukać "like crazy"!
Nie Ty pierwsza.
UsuńDziękuję, będę pamiętała! :)
Uwielbiam, choć biletów jeszcze nie mam :) Za to wczoraj obejrzałam "Dziewczynę z szafy" Piękny. Cztery osoby w kinie, w nawiązaniu do komentarza powyżej;)Pozdrawiam czerwcowo jeszcze.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że do tej pory nikt nie wpadł na pomysł, żeby zrobić maraton z trzema częściami. Chętnie bym się wybrała, tym bardziej, że filmy nie są długie.
OdpowiedzUsuńMyślę, że to kwestia czasu.
UsuńWpadł wpadł, w katowickim Światowidzie był maraton:)
UsuńWpadł wpadł, w katowickim Światowidzie był maraton:)
UsuńO proszę! :)
UsuńWidziałam wczoraj "Before Midnight". Piękny, mądry i prawdziwy!
OdpowiedzUsuńWczoraj, po drugim sensie, pomyślałam to samo.
Usuńja właśnie wczoraj obejrzałam "przed północą".
OdpowiedzUsuńi też pierwsza myśl po wyjściu z sali: muszę tutaj wrócić jeszcze raz!
i nawet te nie do końca idealnie przetłumaczone napisy wyjątkowo mnie nie raziły
Ja też byłam wczoraj.
UsuńByłam wczoraj. Popłakałam się ze śmiechu w pewnym momencie (tekst z tosterem), a zaraz potem poczułam taki żal... nie potrafię tego wytłumaczyć. Prawda wypowiadanych słów mnie wzruszyła po prostu. W końcu bohaterowie Before midnight to ludzie mojego rocznika... Ehh... :)
OdpowiedzUsuńPiękny film. Kocham. No i oczywiście przede mną drugie podejście :)
Słodko-gorzki, prawda?
UsuńBardzo słodko-gorzki. We wtorek idę ponownie :) Nie ma to jak wtorkowe bilety po 13 zł. :) Więc film obejrzę w każdy wtorek jak tak dalej pójdzie ;)
UsuńBrak w nim fikcji. Dialogi wzięte z życia aktorów. Stąd tyle emocji i prawdy.
Ja uwolniłam się po obejrzeniu go po raz drugi.
UsuńI odetchnęłam z ulgą.
Przestałam o nim myśleć.
Liczę na to, ze to samo poczuje i ja. Nie potrafię oprzec się wrażeniu, że oni znają moje życie, moje myśli i wyprzedzają moje słowa i mój żal, który we mnie jest, że mogliśmy a nie zdołaliśmy... Ehh.
UsuńZabieram się za kolejne projekcje polecane przez dziewczyny powyżej :)
Jutro ogladam :)
OdpowiedzUsuńOMG!!!! Co za film! Muszę go obejrzeć drugi raz, jest doskonały!
OdpowiedzUsuńJustyna
a ja na dodatek mam plakaty z tego filmu ;-)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę!
UsuńNie oglądałam żadnego filmu z tej serii.
OdpowiedzUsuńChyba jednak spróbuję to zmienić, bo zachwycił mnie artykuł o nich w lipcowych Wysokich Obcasach Extra. :)
Oddam królestwo za ten artykuł lub jego skan.
UsuńProszę?
Oczywiście, sprawdzaj pocztę wieczorem, bo muszę w tych sprawach do Mężczyzny. Chyba, że poczekasz aż doczytam gazetę i pójdzie pocztą, bo ja zapewne ją wyrzucę. ;)
Usuńzdecydowanie moje ulubione filmy, ach jak ja uwielbiam ich błyskotliwe rozmowy.
OdpowiedzUsuń