poniedziałek, 23 sierpnia 2010

green

W zielonej herbacie topie moje zmieszanie.
Do pewnych „rzeczy” nie potrafię się przyzwyczaić.

6 komentarzy:

  1. uwielbiam zieloną herbatę
    a przyzwyczajanie się to proces, który trwa.. potrzeba czasu

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj... też mi się zdarza co nieco topić w zielonej herbacie :) mniam!

    Miłego dnia :)

    OdpowiedzUsuń
  3. przyzwyczaic to pewnie nie, ale może oswoic sie z...

    OdpowiedzUsuń
  4. ja się nigdy do niczego nie przyzwyczajam, tak jest lepiej...
    i wszyscy kochają zieloną herbate ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. fan club zielonej herbaty.- jak jej nie lubić ;) Piję 4 kubek dziś.
    Przy okazji mam na identyczny parasol xd
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Anonimowy13:40

    Lubię zieloną herbatę, piękne zdjęcia, oszczędność w pisaniu i twojego bloga- majstersztyk...
    pozdrowienia od filolożki ros. :)

    OdpowiedzUsuń