piątek, 23 kwietnia 2010

a. dąbrowski

W moim małym mieście, które nie wiadomo jak długo będzie jeszcze moje,
można przejść przez ulicę i posłuchać pewnego starszego pana,
śpiewającego stare piosenki w jazzowych aranżacjach.


(zdjęcie znalezione gdzieś w internecie)

1 komentarz:

  1. Ojej, Pan Dąbrowski! Jeju, jak ja go lubię! :) W ogóle jazz, to taki gatunek, dzięki któremu świat zaczyna mieć inną barwę
    Pozdro

    OdpowiedzUsuń