czwartek, 29 sierpnia 2013

xx

Że też ja wcześniej ich nie słuchałam!
The XX, czyli wczesnojesienne odkrycie sezonu.
Zwłaszcza w drodze do pracy!

67 komentarzy:

  1. Dziękuję :*
    Wpisuję na swoją listę wczesnojesiennych utworów, ze wskazanie do słuchania w aucie...
    Pozdrawiam,
    Monika.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A wiesz, że ja po praz pierwszy usłyszałam ten utwór w samochodzie?!
      Słuchałam całą drogę, w obie strony, i tak mi już zostało.

      Usuń
    2. Ciekawa jestem ile kosztuje ich płyta. Najwyżej wypalę swoją własną do samochodowego użytku :) Choć wolę taką oryginalnie pachnącą :) Posłuchałam utworu Sunset. Cudo :)

      Usuń
    3. Na Allegro do 60 zł.

      Usuń
  2. Słucham ich od około roku i nie mam dość. Lepiej późno niż wcale odkrywać takie cudeńka:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Też lubię i to bardzo. Świetne do słuchania w samochodzie i nocną porą.
    POzdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo lubię The XX :) I zgadzam się z poprzedniczką - w nocy ich piosenki działają na mnie niesamowicie!
    http://juliablonnik.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Anonimowy10:21

    A ja wczoraj byłam na mini koncercie http://www.natalee.pl/ Nie powiem miło dla ucha. The xx odkryłam prze przypadek ...kojąco

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O proszę :)
      Tak, kojąco to dobre słowo.

      Usuń
  6. Uchu miłe! Dzięki!

    OdpowiedzUsuń
  7. Będę dalej szerzyć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I to lubię najbardziej w tym całym blogowaniu.

      Usuń
  8. już sprawdzam, bo nie znam:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Lepiej późno niż później ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetne! właśnie słucham tego trzymając na rękach Ninę, która zasnęła!!
    To dopiero odkrycie :))

    OdpowiedzUsuń
  11. Odpowiedzi
    1. Chyba trudno nie :)

      Usuń
    2. mój faworyt:
      http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=_nW5AF0m9Zw

      Usuń
    3. To pierwsza piosenka, jaką włączam wychodząc z domu :)

      Usuń
    4. ja też :) od dłuższego czasu...

      Usuń
  12. podoba mi się. ja ostatnio jestem w klimacie alt-j ostatniej płyty. miłego dnia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. iiii chinese man :) ale to do pracy na słuchawki :)

      Usuń
    2. Życie na prestiżu! :)

      Usuń
  13. Właśnie słucham YouTube'owej playlisty. Jestem oczarowana. :)

    OdpowiedzUsuń
  14. aaach! cieszę się, że ich odkryłaś.
    tu jest trochę podobnych (albo i nie...) klimatów, moja playlista, jeśli masz ochotę, to zapraszam:
    http://www.youtube.com/watch?v=jeiKC0E9O5U&list=PLaZYBc-nKl-2D8lqzS4aWo2Em3zaSucKT&index=1

    OdpowiedzUsuń
  15. Oj kocham ich już od dawna! <3 Uwielbiam kawałek Intro :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O nie! To ja go lubię! :)
      Chciałam tu pokazać, ale stwierdziłam, że reprezentatywne będzie coś ze słowami.

      Usuń
    2. Mam dokładnie to samo z Intro. Awesome!<3

      Usuń
    3. Jest niewiarygodny.
      Włączam, kiedy wychodzę z autobusu i idę do biura.

      Usuń
    4. My używamy intro do... hmm do ciekawych rzeczy ;) Mam wersję 20 godzinną!!! To dopiero hard core!

      Usuń
  16. Anonimowy14:25

    A ich pierwszą płytę znasz?
    Moim zdaniem - ciut lepsza ;)
    Chociaż Sunset to moja ścieżka dźwiękowa drogi do pracy z zeszłego tygodnia :)
    _roksi

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam obie :)
      Choć, jak to ja, słucham jeszcze tylko 3 piosenek.

      Usuń
    2. Anonimowy22:29

      To i tak lepiej ode mnie ;)
      Ja ciągle na 2 ;))

      PS a znasz Bon Iver?
      Myślę, że mogliby Ci się spodobać :)

      _roksi

      Usuń
    3. Dobrze wiedzieć, że jeszcze ktoś tak ma.

      Nie, chyba nie znam. Chyba bo czasem znam, a nie kojarzę wykonawcy.

      Usuń
    4. Anonimowy14:01

      To sprawdź koniecznie.
      Zwłaszcza kawałek "Wash"
      Również idealny do słuchania w kółko :)

      _roksi

      Usuń
  17. Też ostatnio na nich wpadłam - lubię zwłaszcza ich dłuższą wersję ,,Intro"

    OdpowiedzUsuń
  18. ich pierwszej płyty słuchałam non stop! zwłaszcza crystalised, chociaż cały album jest bardzo spójny wg mnie:) pozdrawiam i oczywiście odwiedzam regularnie, chociaż nie komentuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Holka!
      Poważnie?! Myślałam, że już Cię tu nie ma! Miło mi :)

      Tak, ja też uważam, że to niesamowicie "równa" płyta.
      I są utwory świetne, a cała reszta jest bardzo dobra.

      Usuń
  19. Wszystkiego najlepszego z okazji kolejnej rocznicy :)

    OdpowiedzUsuń
  20. The XX odkryłam zeszłej jesieni. I to właśnie z jesienią najbardziej kojarzy mi się ta płyta. Szczególnie moja ulubiona piosenka "Angels".

    OdpowiedzUsuń
  21. Uwielbiam ich od dawna dzięki mojemu Bratu! Byli w Polsce niedawno.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Poważnie?
      Kurczę, znów przegapiam coś fajnego!

      Usuń
    2. W maju grali na Torwarze.
      Ale byli zachwyceni na instagramie sporo fotek z Warszawy wrzucili ;). Wrócą! :)

      Usuń
  22. Otulające, delikatne i magiczne.
    Dzięki za inspirację.

    OdpowiedzUsuń
  23. uwielbiam!! pierwszy ich utwór jaki usłyszałam to "teardrops" i przepadłam!:)))

    OdpowiedzUsuń
  24. Zdolni są :) bardzo fajne granie.

    Po Męskim Graniu TresB nieustająco na uszy nawijam ;)
    A ostatniego Johna Mayera słyszałaś?

    OdpowiedzUsuń
  25. Jak lubisz takie klimaty to polecam Passenger, The Lumineers i mumford and sons, na jesień jak znalazł :))) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super, dobrze wiedzieć. Dziękuję!

      Usuń
    2. the lumineers - stubborn love - uwielbiam :)

      Usuń
    3. Podpisuje sie. Mumford and Sons sa genialni. Podobnie jak the Xx nigdy sie nie nudzs. The Lumineers tez spoko. A i Tres B polecam.

      Usuń
  26. tez ich lubie :)... ostatnio siedze w pracy a obok wynajal ktos studio i brzdeka na gitarze dzien w dzien...okazalo sie,ze to gitarzysta Portishead... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. CO!?! :)

      A to Ci dopiero! :)) Fajnie tak siedzieć.

      Usuń
  27. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  28. Ja, glownie dla nich, na Colours of Ostrava pojechalsm. Na koncercie plakalam! Sa swietni i na zywo i z plyty.

    OdpowiedzUsuń