To nigdy nie było miejsce promocji czegokolwiek.
Żadnej współpracy.
Przyznaję jednak, że jeśli chodzi o kosmetyki rzadko mogę się oprzeć.
I dlatego czasem pojawi się tu something for something.
Nic długiego.
Być może niektórzy skorzystają. A inni ominą wzrokiem.
Na początek bodyland.
wtorek, 3 września 2013
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Tak! Jestem głodna Twoich postów w tej tematyce :D
OdpowiedzUsuńOh, naprawdę?
UsuńTrochę się boję, że zielone nie są miejscem na tego typu wpisy.
Ostatnio, za Twoją radą, odwiedziłam sklepy wolnocłowe. Wow! :)
Większość czytelników to kobiety, a która kobieta nie używa kosmetyków? :D
UsuńUdało Ci się upolować coś ciekawego? :)))
Dlaczego nie? Pisanie o filmach, książkach i innych sprawach nie musi wykluczać tego tematu przecież. Wszystko w sumie zależy od formy.
UsuńUważam, że to fajny pomysł. :)
Bo granica jest cienka - nawet w mojej głowie. I póki mogę, a nie muszę pisać o filmach czy książkach jest fajnie. Naturalnie.
UsuńTrochę obawiam się "musu", więc to tylko na próbę.
I już mówię:
Usuń- baza pod cienie do powiek (http://www.bodyland.pl/gosh-eye-shadow-base-baza-pod-cienie-do-powiek-wodoodporna-001-matt-25g-p1486.html) fantastyczna sprawa,
- wypełniacz linii mimicznych (http://www.bodyland.pl/lumene-touch-of-radiance-highlighter-wypelniacz-linii-mimicznych-18ml-p419.html), którym jestem zachwycona
- i mój (bardzo lubię od zawsze) utrwalacz do makijażu (http://www.bodyland.pl/artdeco-fixing-powder-puder-do-twarzy-bezbarwny-utrwalajacy-makijaz-wklad-10g-ref4930-p658.html), który kojarzy mi się z czasem, kiedy miałam naprawdę (naprawdę!) krótkie włosy! I jakoś teraz z rozrzewnieniem myślę o tym czasie!
Wypełniacz zmarszczek to cudowny specyfik na moją lwią zmarszczkę na czole :)) Zakupię :))
UsuńTeż mnie zainteresował ten wypełniacz, bo byłam nieświadoma jego istnienia. I teraz oczywiście muszę go kupić - może chociaż na jakiś czas poprawi mi samopoczucie.
UsuńFajna sprawa :)
UsuńI naprawdę je rozświetla!
chyba widzę tu Palmers'a, ostatnio polubiliśmy się z ich kremem do rąk ;)
OdpowiedzUsuńTak, tak!
UsuńJa dostałam balsam (http://www.bodyland.pl/palmers-cocoa-butter-formula-firming-butter-ujedrniajacy-balsam-do-ciala-z-koenzymem-q10-315ml-p2.html) ujędrniający, co skierowało moją uwagę na wiek. I, niestety, musiałam to jakoś przełknąć. Bardzo lubię zapach!
Też lubię ten balsam, a krem do rąk z masłem shea jest moim no 1 :)
Usuń_roksi
Ja, póki co, mam Neutrene z nordycką pomarańczą.
UsuńJak pachnie! :)
prawdopodobnie mam ten sam, ale jest z maliną;) też lubię zapach. i jestem za takimi wskazówkami u Ciebie. szczególnie, że właśnie odkryłam wypełniacz zmarszczek i kto wie, może się skuszę...
Usuńah i próbuję odgadnąć, co jest w tej złotej(?) tubce i mi nie wychodzi ;)
UsuńJa testuje wersję na rozstępy dla kobiet w ciązy, jest naprawdę treściwy... w przeciwieństwie do innych. Co do dzialania...moj brzuch ciagle za mały na rozstępy ;)
UsuńButku Zielony, tu jest piękne miejsce na bodyland :) Mała zakładeczka nikomu nie zaszkodzi a wprost pomoże :) Tylko proszę, podaj nazwy tych Twoich skarbów... Dziękuję :*
OdpowiedzUsuńWszystko jest wyżej :)
UsuńNo ale, ze co, ze to juz wszytstko ? :-P
OdpowiedzUsuńAni skad, ani dlaczego, ani do czego, ani jak sie nazywa, ani jak sie podoba? :-P
Poprosimy o wiecej informacji :-)
Dobrze, niech Ci bedzie :-)
UsuńWypelniacz zmarszczek mowisz, nawet nei wiedzialam, ze takie cos istnieje ! Bede chciala wyprobowac, ale obawiam sie, ze to co mam na czole jest takim wypelniaczem nie do ukrycia :-(
A niee ... No tak to nigdy tu nie będzie :)
UsuńA jak mi styknie, żeby napisać Wam, że jestem już stara, mam zmarszczki mimiczne, które jednak lubię i muszę używać wypełniacza, który jest zachwycający to podam Wam link i już. I będziecie wiedziały, że to stamtąd.
A zielone, będą zielonymi
Juz Ci pisalam - wielowymiarowosc fajna jest! :-)
OdpowiedzUsuńNo i jesli juz cos za cos doslownie - to nie czasem sometHing for sometHing?
:-)
MeiaLua
Ależ oczywiście!
UsuńDzięki :)
Dzień, w którym napiszę tu coś, a następnie przeczytam przed publikacją, będzie dniem, w którym zamarznie piekło!
Uwielbiam Allegro i chyba dużo czasu minie zanim przekonam się do innej formy zakupu moich ulubionych kosmetyków. Ostatnio właśnie tam kupiłam lakier ESSIE, z przesyłką zapłaciłam niecałe 20 zł.
OdpowiedzUsuńPóki co, wielbię ten portal. Ale kto wie, może się przekonam do zmiany :)
My kobiety rozumiemy Cię doskonale:)
OdpowiedzUsuńNo i zagwostka.. ;) Bo jeszcze nie zdążyłam kupić a propozycje się mnożą ;)
OdpowiedzUsuńKtóry z polecanych utrwalaczy uważasz za lepszy?
ten
http://www.bodyland.pl/peggy-sage-utrwalacz-do-makijazu-w-sprayu-200ml-ref-804000-p294.html
czy ten?
http://www.bodyland.pl/artdeco-fixing-powder-puder-do-twarzy-bezbarwny-utrwalajacy-makijaz-wklad-10g-ref4930-p658.html
Jakiś czas temu byłam zachwycona utrwalaczem w spray'u.
UsuńJak dla mnie oba są fajne. Oba utrwalają co jest niewątpliwie plusem :)
Jeśli jednak masz raczej tłustą cerę sypki będzie lepszy. Jeśli nie rzuć monetą :)
jak dają to korzystaj :)
OdpowiedzUsuńNo niby tak, ale ...
UsuńZobaczymy co się stanie :)
a ja myślę, że wszystkiego w życiu trzeba spróbować, a każdą okazję łapać ;)
OdpowiedzUsuńdo kosmetyków chyba wszystkie mamy słabość ;)
a ja lubię/lubiłam zielone buty za świat bez komercji :) za to, że można znaleźć tutaj "białe kruki" (w postaci książki, muzyki, czy filmu), które nie mają "pleców"...
OdpowiedzUsuńSpokojnie :)
OdpowiedzUsuńTo nie powinno się zmienić.
czyli piszesz reklamowe teksty w zamian za garśc kosmetyków? w sumie nic nowego, to samo robią blogerki urodowe. albo kulinarne, za kilka torebek zup knorra. zawsze się znajdzie ktoś, kto się zeszmaci dla kilku złotych:-)
OdpowiedzUsuń