niedziela, 1 września 2013
love it!
live it!
Dziś przekonałam się, jak kruche jest życie.
Że śmierć, jeśli tylko chce, może przyjść po trzydziestoletniego biegacza.
Od kilku dni do części instagramowych zdjęć dołączam hashtag.
Chcę je celebrować. Pamiętać, że mogą cieszyć mnie małe rzeczy.
Od czasu do czasu pojawiają się tu pewne projekty. Niech #uwielbiammojezycie będzie kolejnym.
Celebrujcie, proszę. Jak szaleni. Dołączajcie hashtag lub graficzkę.
A jeśli tylko będziecie mieli ochotę dajcie znać – tu lub mailem.
Jak zawsze będzie mi ogromnie miło.
Enjoy!
Pobierz:
Kto by pomyślał. Najdłuższy wpis na zielonych!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
już od pewnego czasu staram sie dostrzegac male rzeczy, ktore ciesza. na pewno dolacze!
OdpowiedzUsuńO to świetnie (na dołączenie, celebracją, wiadomo!).
UsuńCieszę się :)
Od dawna celebruję "małe chwile". To z nich tak naprawdę składa się całe nasze życie, które jest kruche niestety.
OdpowiedzUsuńO tak.
Usuń"Kocham życie, przyjacielu, i nawet wtedy, kiedy zraniło mnie tak bardzo, że przez krótką chwilę zapragnęłam umrzeć, nawet wtedy nie popełniłam zdrady."
OdpowiedzUsuńmoje dzieci nauczyly mnie cieszyc sie najmniejszymi rzeczami,sprawily ze zwolnilam...
Ponoć mają taką umiejętność.
UsuńTak słyszałam :)
sa najlepszymi nauczycielami i zawsze mowia to co mysla :)
UsuńTak, jak mówię, tak słyszałam! :)
Usuńo rany, to idealny projekt dla mnie! :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam drobiazgi, które nadają życiu znaczenia; dla innych niedostrzegalne, a dla mnie niesamowite :) z przyjemnością będę wykorzystywała tę graficzkę na moim blogu, bo przecież warto celebrować każde przyjemności właśnie dlatego, ze są takie 'nasze' :)))
Cudnie! :))
UsuńZdecydowanie dołączam, to zdecydowanie coś dla mnie! Zwłaszcza, że się w końcu dorobiłam instagrama - zatem zapraszam do obserwowania moich duży i małych radości http://instagram.com/kasswarz
OdpowiedzUsuńO proszę, dobrze wiedzieć!
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTo co napisałaś jest mi teraz niesamowicie bliskie. Lada moment wyląduję w szpitalu na badania z podejrzeniem choroby, która mnie przeraża. Ale wszystko dookoła jest takie jakie powinno być. Mam bliskich, mam ukochaną osobę która o mnie dba. W sumie jeszcze nic się nie zmieniło...bo dalej ciesze się tym co mam.
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za wyniki badań.
UsuńWszystko będzie dobrze, zobaczysz!
Ciekawy pomysł, ja też niedawno dołączyłam do instagramowej społeczności. Pomyślę nad tym tagiem :)
OdpowiedzUsuńRACJA
OdpowiedzUsuńPotrzebuję takiego właśnie spojrzenia na moją codzienność.
OdpowiedzUsuńMoje refleksje, zachwyty,pasje, zmagania z rzeczywistością staram się gromadzić na
http://mamnadzieje4.blog.pl/
Choć chyba jeszcze brakuje mi konsekwencji...
Zapraszam w odwiedziny.
brawo za inicjatywę! pozytywnie mnie zaskoczyłaś :)
OdpowiedzUsuńA dlaczego zaskoczyłam?
UsuńPodoba mi się to podejście:) Bardzo!
OdpowiedzUsuńBo to podejście w Twoim stylu!
UsuńNie da rady nie zachwycać się życiem, kiedy ma się widoki jakie Ty masz :)
A ja wciąż poza społecznością o nazwie Instagram. I w sumie nawet nie wiem czemu.
OdpowiedzUsuńSpróbuj :)
UsuńFajna sprawa.
A ja czasem wątpię. Chyba nawet teraz.
OdpowiedzUsuńNie zawsze jest dobrze.
UsuńRównowaga musi być.
Ale to minie. Zobaczysz.
oj potrzba mi tego, potrzeba jak powietrza
OdpowiedzUsuńOd pewnego czasu prowadzę warsztaty hand made dla Pań leczących się onkologicznie i mam nadzieję, że choć odrobinę udaje mi się odciągnąć ich myśli od choroby. Ja uczę się od nich pogody ducha i cieszenia się małymi rzeczami. Twoje hasło: "uwielbiam moje życie" jest niesamowite i od dziś będzie moim motywem przewodnim :) dziękuję!
OdpowiedzUsuńNie ma za co. Bardzo się cieszę :)
Usuńjestem na tak! rozpoczęłam tę drogę już dawno i stała się ona moim nawykiem :) od tego czasu jest pięknie!!!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)